Strony

czwartek, 5 września 2019

Edyta Świętek "Cień burzowych chmur"





Autor: Edyta Świętek
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2017
Liczba stron: 352
Seria: Spacer Aleją Róż tom 1










Seria 'Spacer Aleją Róż' krakowskiej pisarki Edyty Świętek, to mój mocny wyrzut sumienia i choć wielu chwaliło, namawiało, musiał nadejść czas, że sama poczułam - to teraz! I sięgnęłam po pierwszy tom - "Cień burzowych chmur", który przeniósł mnie w czasie...

Rok 1949, wieś Pawlice // rok 1950, Nowa Huta / Kraków
Najstarszy z szóstki rodzeństwa, Bronek Szymczak, ma dopiero dwadzieścia cztery lata, ale w zastępstwie nieżyjącego ojca, martwi się o los rodziny. Wprawdzie są dość zamożni, ale władza ludowa wciąż rzuca kłody pod nogi, do tego swoje 'trzy grosze' dorzuca Bartek Marczyk i już nieszczęście gotowe. Kolektywizacja odebrała Szymczakom ziemię a Marczyk godność i cnotę Szymczakównom. By uniknąć zemsty oraz gorszych zniewag, załamany Bronek podejmuje decyzję o wyjeździe do Mogiły, gdzie budowany jest kombinat metalurgiczny oraz osiedla Nowej Huty.

W pocie czoła Bronek kładzie cegłę na cegle, stara się nie myśleć o tęsknocie za rodziną. Poza pracą zwiedza Kraków, chodzi do kina, ratuje z opresji piękne panny. Ale jest też wiele smutków w życiu młodego mężczyzny, tak jakby jego rodzina zbyt mało jeszcze straciła...
Naprzemiennie z wydarzeniami krakowskimi opisane są te z Pawlic. Niestety, żadne nie są pozytywne. Nawet jeśli ktoś się zakochuje pierwszą i piękną miłością, pojawia się ktoś, kto to zniszczy i doprowadzi do upadku. Jeśli komuś zbyt dobrze się powodzi, pokombinuje z prawem albo przekupi kogo trzeba, by wyszło na jego. A najlepiej to mieć rodzinę obsadzoną na właściwych stanowiskach.

"Cień burzowych chmur" pokazał mi przede wszystkim Kraków, którego nie miałam okazji poznać osobiście. Spacerowałam Aleją Róż wielokrotnie, ale nie w czasach równoległych bohaterom. Dlatego ta opowieść zachwyciła mnie opisami budowania Nowej Huty od podstaw; podobały mi się dowcipy polityczne, które opowiadali robotnicy; informacje o znaleziskach archeologicznych z terenu Nowej Huty i Pleszowa. 

Autorka zawarła w swej książce również wątek wolności Cyganów, sporo miejsca poświęciła troskom i urokom macierzyństwa oraz by przedstawić tło polityczno-społeczne, czyli ubiory z tamtego okresu, działania władzy ludowej oraz propagandę. Pokazała niewinność niemowląt, reformę walutową, bezgraniczną radość oraz poczucie bezpieczeństwa.
Bardzo odpowiada mi styl Edyty Świętek, sposób w jaki prowadzi fabułę i dialogi, intrygi, niespełnione uczucia i odkrywanie własnych błędów. Już po lekturze pierwszego tomu widać ogromny potencjał serii!


Podsumowując - "Cień burzowych chmur" opowiada o zazdrości, która popycha do niecnych celów, poczuciu wyższości, gwałtach, rubieżach, samotnym macierzyństwie oraz spędzaniu płodu. Emocji jest tutaj ogrom, tęsknota za domem i bliskimi, przywiązanie do ojcowizny, zwątpienie, miłość oraz rada, by nie ulegać przeciwnościom losu. Jak dobrze, że wreszcie sięgnęłam po serię :) Tom drugi czeka na półce, reszty na chwilę obecną brak...
Ale nie należy się tym zrażać! Powieść polecam wszystkim fanom sag, Krakowa oraz fabuły osadzonej w czasach powojennych.




"Cień burzowych chmur"
"Łąki kwitnące purpurą"
"Drzewa szumiące nadzieją"
"Szarość miejskich mgieł"
"Powiew ciepłego wiatru"




Książka przeczytana w ramach sierpniowych wyzwań: Pod hasłem, 52 książki


11 komentarzy:

  1. Pomimo dobrych opinii i o tej lekturze ja chyba odpadam. Zupełnie nie moje klimaty :) chociaż mieszkam w Krakowie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, nie każdy musi lubić takie sagi. Nie zmuszam, nawet mieszkańców naszego pięknego Krakowa :)

      Usuń
  2. Ta seria jeszcze przede mną, ale na pewno przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiedziałam, że Ci się spodoba! To najlepsza książka, jaką przeczytałam w tamtym roku. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niejako Twoja sprawka, że ratując się w drabinie sięgnęłam po tę powieść :) Teraz tylko nieco czasu i sięgam po drugi tom, dalszych nie mam.

      Usuń
  4. Chyba seria i książka dla mnie. Zapisuję tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama nie wiem. Chyba się skuszę kiedyś. Na razie nie mam czasu na serie, chyba, że może same by do mnie przyszły ale to mało realne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, serie same przychodzić nie chcą...
      Ja lubię serie ale przy tak dużej ich liczbie czasami trzeba z czegoś zrezygnować... by sięgnąć po inną :)

      Usuń
  6. To jedna z moich ulubionych autorek. Tę część mam, ale brakuje mi dalszych, więc jeszcze nie czytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To aż wstyd, że ja przeczytałam tylko 1 jej książkę...
      Mam tylko tom drugi, więcej nie mam, ale jak skończę drugi to szybciej będę chciała się dorobić... :)

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.