Strony

czwartek, 15 listopada 2018

Martin Widmark "Tajemnica zamku"





Autor: Martin Widmark
Tytuł oryginalny: Slottsmysteriet
Tłumaczenie: Barbara Gawryluk
Ilustrator: Helena Willis
Wydawnictwo: Zakamarki
Data wydania: 2018
Liczba stron: 108
Oprawa: twarda
Wiek odbiorcy: 5+
Seria: Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai  tom 25






Maja i Lasse, czyli główni bohaterowie cyklu książeczek Martina Widmarka chodzą do jednej klasy w miasteczku Valleby w Szwecji. Dzieciaki uwielbiają rozwiązywać zagadki jakie stawia na ich drodze życie, prowadzą nawet biuro detektywistyczne. Swoją działalnością wspomagają lokalnego komisarza a mieszkańcy cieszą się z rozwiązanych zagadek.

Pewnej majowej soboty z miasteczka Valleby wyjechała duża grupa rowerzystów, kierując się do kamiennego zamku nad jeziorem. Skusiła ich ekskluzywna degustacja czekolady u hrabiego Erika von Farsena, która wedle ogłoszenia z piątkowego wydania "Gazety Valleby" ma zmienić ich życie. Jedynie środek transportu - rower - budzi powszechne zainteresowanie. Dlaczego nie mogą przyjechać samochodami?

Na moście zwodzonym wita ich hrabia, wyjaśniając jednocześnie wybór środka lokomocji. Zaprasza Lassego, Maję, listonosza, pastora, jubilera wraz z żoną, komisarza oraz kilkoro innych mieszkańców miasteczka do bogato i stylowo urządzonej komnaty zamkowej. Służący Floyd Nilsson częstuje gości czekoladą a hrabia opowiada o własnej plantacji kakao. Chce uczestnikom spotkania zaproponować udział w pewnym interesie... Tylko dlaczego Maja i Lasse węszą podstęp? Coś im wyraźnie nie pasuje...

Wykorzystując chwilowe zamieszanie wymykają się z komnaty i odnajdują... dowody świadczące o tym, że hrabia jest kłamcą. Dlaczego? Co takiego odkryli młodzi detektywi? Wreszcie wszystkie elementy układanki wskakują na swoje miejsce a akcja przyspiesza. Czy uda się udaremnić chytry plan hrabiego?

"Tajemnica zamku" to dwudziesty piąty tom świetnej serii Martina Widmarka dla małych czytelników. Maja i Lasse nie muszą czekać na klienta mającego dla nich zagadkę - w tym przypadku los rzucił ich w sam środek tajemniczej sprawy. Jak sobie z nią poradzą?


Patrycja (8 lat): Książka bardzo mi się podobała. Nie spodziewałam się takiego zakończenia. Dla mnie czcionka idealna a ilustracje fajne, kolorowe. Szybko przeczytałam, uwielbiam Maję i Lassego.



Podsumowując - "Tajemnica zamku" to doskonale skonstruowana książeczka detektywistyczna z odpowiednią dla wieku czcionką, marginesami a przede wszystkim przygodą! Jest zagadka, złoczyńcy, naiwne postacie oraz bohaterscy detektywi. Historia intryguje, sprawdza zapamiętywanie szczegółów, ale również niesie przesłanie o tym, że nie każdemu i nie we wszystko należy wierzyć. Zaś wzbogacić nie można się na cudzym nieszczęściu a ciężką i własną pracą. Polecam dla wielbicieli serii Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai oraz książeczek z zagadkami








Wszystkie ilustracje pochodzą z książeczki


Książeczka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki



Za możliwość przeczytania książeczki
dziękujemy

4 komentarze:

  1. Widzę, że coraz więcej jest książek detektywistycznych dla dzieci. W sumie to dobrze, bo sama lubiłam takowe, a jak byłam mała to niewiele ich było.

    OdpowiedzUsuń
  2. Do zamku to ja zawsze chętnie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, najfaniejsze dla mnie w tej serii jest to - zgadnę wcześniej czy nie zgadnę kto winien...

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.