Strony

piątek, 20 kwietnia 2018

Nanogram wywiadu, czyli... jedno pytanie... #5



Nanogram wywiadu, czyli... jedno pytanie... Na tworzenie pytań i odpowiedzi a potem czytanie długich wywiadów nie zawsze jest czas - u mnie to krótka i zabawna formuła, którą przedstawię polskim pisarkom i pisarzom :)


W pierwszej odsłonie pod nazwą 'bezludna wyspa' pytanie brzmi:

"Zostajesz wysłana/-y na bezludną wyspę. Masz możliwość zabrania ze sobą jednej książki, jednego przedmiotu oraz... jednej osoby, której dotąd nie znałaś/-łeś... Przedstaw swoich towarzyszy :)"


źródło


Tym razem z mojego pytania będzie starała się wybrnąć... Liliana Fabisińska - autorka książek dla dzieci i dorosłych m.in. serii Jak pies z kotem, 'Córeczka', 'Śnieżynki', właścicielka gadającej papugi. Z wykształcenia kryminolog i pedagog, uwielbiająca podróżować.


Książka: "Jednoroczna wdowa" Johna Irvinga. Czytałam ją wiele razy, chodziłam po Amsterdamie jej tropami i mogę wracać do niej chyba w kółko... Chociaż, nie, zaraz, zmieniam zdanie! Poproszę, zamiast książki już wydrukowanej, o baaardzo gruby pusty notes (mam kilka takich, w których zmieściłaby się cała Trylogia)!

Przedmiot: Długopis (a najlepiej zbiorcze opakowanie promocyjne z supermarketu, dziesięciopak długopisowy na przykład). Dzięki niemu mogłabym w tym pustym notesie pisać swoją własną książkę. To chyba zajęłoby mi jeszcze więcej czasu niż uczenie się na pamięć "Jednorocznej wdowy". Wyrwałabym też kilka kartek, żeby napisać listy do przyjaciół... Nareszcie miałabym na to czas.

Osoba: Hmm, chyba zrezygnuję z tej możliwości. Nie wiem, jak duża jest ta wyspa i czy nie wchodzilibyśmy sobie za często w drogę. A ja się zaprzyjaźniam powoli... i nawet od najbliższych muszę czasami uciec i pobyć chwilkę sama. A więc wszystkie atrakcyjne, elektryzujące nazwiska ze świata kultury, z którymi chciałabym rozmawiać przez dzień, dwa albo tydzień, na dłuższą metę mogłyby okazać się trudne do zaakceptowania... a im pewnie też byłoby trudno wytrzymać w moim towarzystwie. Jeśli mogę, zamienię człowieka na psa. Najchętniej mojego, ale pewnie nie wolno... a więc; na dowolnego psa ze schroniska. Z nim na jednej wyspie na pewno się dogadam! 


Ogromnie ciekawe odpowiedzi! Czytałam z zainteresowaniem, Wy też? :)

6 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawie Pani Liliana wybrnęła z odpowiedzi.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Autorzy są bardzo pomysłowi udzielając odpowiedzi na pytanie.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne odpowiedzi, szczególnie ta związana z osobą ;) W sumie, skoro to ma być bezludna wyspa, to nie dziwię się temu wyborowi :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha ja chyba też nie wzięłabym ze sobą nikogo. Zrobiłabym sobie urlop od ludzi :D

    Pozdrawiam i zapraszam:
    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.