Strony

sobota, 11 listopada 2017

Nicholas Sparks "We dwoje"




Tytuł oryginalny: Two by two
Tłumaczenie: Anna Dobrzańska
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: wrzesień 2017
Liczba stron: 544











Niezwykłość okładki z ojcem i córką w motylich skrzydłach sprawia, że kolejna powieść z męskim spojrzeniem na zwyczajne życie kusi, by po nią sięgnąć. Na czym skupił się tym razem Nicholas Sparks, człowiek ogromnie kontaktowy, spontaniczny i uśmiechnięty?

Russell Green ma trzydzieści dwa lata, żonę, córkę, dom i pracę. Niedaleko mieszkają jego rodzice i siostra, z którymi utrzymuje bliski kontakt. Jednak jego życie tak naprawdę wcale nie jest różowe... Kiedy zwalnia się z pracy i otwiera swoją firmę, żona w którą jest ogromnie zapatrzony, nie rozumie konieczności ograniczenia wydatków. Nadal lekką ręką korzysta ze wspólnej karty kredytowej, co wywołuje nawarstwiający się konflikt między małżonkami. W pewnym momencie Vivian informuje go, że dostała pracę, co przecież znacznie poprawi kondycję ich budżetu, gdyż jego agencja reklamowa nie przynosi zysków. Dlaczego tak trudno zdobyć klientów? Gdyby wtedy wiedział jak to się skończy, czy nie zrezygnowałby z dotychczasowej pracy? W przeciągu kilku tygodni życie rodziny Greenów stanęło na głowie. Russ najpierw stracił pewne źródło dochodów a później również żonę. Został sam z kilkuletnią London i musiał nauczyć się być mamą i tatą w jednym. Ogarniać dom, zakupy, pracę, szkołę i zajęcia dodatkowe córki. Na szczęście mógł liczyć na wsparcie bliskich oraz swojej przyjaciółki Emily.

W codziennej bieganinie Russell zaczyna odczuwać, że pracuje dla London zamiast spędzać z nią czas. Mechanicznie i z zegarkiem na ręku wykonuje kolejne punkty programu dnia zatracając się w tym całkowicie. Zapewnia córce coraz to nowe atrakcje, które wplatane pomiędzy zajęcia dodatkowe powodują u niego ogromne zmęczenie. Czyżby był gorszy od żony, skoro nie potrafi wszystkiego objąć na spokojnie i nie padać wieczorem na twarz?

Małżeństwo Vivian i Russela zostało wystawione na ogromną próbę - finansową, odległościową, uczuciową... Wkradają się tajemnice, pretensje a napięta atmosfera staje się normą. Dzięki pracy Vivian, Russ ma szansę lepiej poznać swoją córkę i spędzać z nią więcej czasu niż dawniej. Tylko czy pierwotny sens podjęcia zatrudnienia przez jego żonę okaże się prawdą? Czy na tym miało polegać ich nowe życie?


Kolejna powieść Sparksa jest spojrzeniem na życie pewnej rodziny oczami męskiego bohatera. Narrator jest Russellem, Russell jest narratorem - jakże rzadko spotykany model, bo najczęściej to kobiety pokazują nam siebie. Tym bardziej cieszy możliwość obejrzenia tej historii z perspektywy faceta - męża i ojca, syna, brata i przyjaciela. Green jest bardzo oddany rodzinie, stara się zadowolić swoje kobiety, dostarczając pieniądze na spełnianie marzeń. Tylko czy zrozumie kiedy została przekroczona granica? Kiedy powinien oczekiwać czegoś w zamian? Albo chociaż wsparcia... Jego problem polega na tym, że zawsze zgadzał się z Vivian, ulegał jej, gdy czegoś chciała i wymuszała to złością. Czy tędy prowadzi droga do polepszenia stosunków?

Powieść "We dwoje" jest swobodnie i spokojnie płynącą opowieścią z milionem ważnych spraw i problemów do rozwikłania. Z pozoru błaha i początkowo zwyczajna historia z biegiem stron przeistacza się w encyklopedię życiowych trudności i spraw "nie do rozwiązania", które z wielu stron naraz potrafią człowieka przytłoczyć. Jak zachowujemy się w obliczu choroby bliskich? Jak radzi sobie dziecko w sytuacji, kiedy jego świat trzęsie się w posadach, gdy nie rozumie trudnego świata dorosłych? Czy rodzice zawsze w stosunku do dziecka powinni być wyrozumiali i akceptować jego wybory? Choćby mieli się z nimi nie zgadzać? Nawet jeśli chodzi o odmienną orientację płciową?

Rozdziały książki rozpoczynają się tekstem napisanym kursywą, dzięki czemu poznajemy wydarzenia z przeszłości Russela. Bohater daje się poznać jako dobry syn, brat czy przyjaciel, dbający o innych, choć nie unikający problemów. Często na własne życzenie...

Każdy bohater został przez Sparksa doskonale scharakteryzowany, co wcale nie oznacza, że z miejsca będziesz do wszystkich pałał sympatią, Drogi Czytelniku... Szczerze mówiąc, to patrząc na moje własne przeżycia jestem wręcz pewna, że znienawidzisz tą czy ową postać... Nie martw się - to zrozumiałe... Mnie też to ogromnie drażniło zachowanie niektórych bohaterów. Takie życie... To niby tylko książka, z pozoru fikcja literacka, ale zauważ, ile w tej opowieści prawdy o ludziach i życiu... W sumie to nawet nie określiłabym tego braku sympatii jako minus, bo przecież nie zawsze jest różowo czy cukierkowo, prawda? Autor spory nacisk położył na relacje ojca z córką i to chyba ta mała dziewczynka, tańcząca w motylich skrzydłach skradła moje serce...


Podsumowując - "We dwoje" to powieść o rozstaniach, powrotach, miłości, poświęceniu i utracie. Niezwykłe świadectwo mężczyzny, który wbrew losowi, przeciwnościom i wrogim spojrzeniom każdego dnia podejmuje walkę o szczęśliwy dzień dla kilkuletniej córki. Najnowsza książka Sparksa pokazuje, że klęski można przezwyciężyć dzięki bliskim a ze zmianami trzeba się pogodzić i żyć na nowo, dążąc do upragnionego celu.




Książka przeczytana w ramach wyzwań: Wspomnienia z wakacji, 52 książki


Za możliwość przeczytania książki
dziękuję
http://virtualo.pl/

16 komentarzy:

  1. Wspaniała książka. Po przeczytaniu kilku stron, przepadłam! Moim zdaniem książka wspaniale odwzorowuje czasy, w których przyszło nam żyć. Podoba mi się również fakt, że Nicholas Sparks skoncentrował się w niej na uczuciach mężczyzny i jak sobie z nimi radzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie chwilę trwało zanim się wciągnęłam, ale nie mogłam doczekać się kolejnych rozdziałów :)
      Tak, problemy są bardzo realistyczne i nawet jak na USA nie przesadzone...
      To plus Sparksa - punkt widzenia faceta

      Usuń
  2. Do tej pory czytałam tylko "Ostatnią piosenkę" Sparksa, która bardzo mi się podobała, więc wypadałoby w końcu sięgnąć po więcej. Sama tematyka "We dwoje" straszliwie mnie intryguje, więc na pewno zabiorę się za ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja znam już 'Pamiętnik', 'List w butelce' i chyba tyle... Teraz 'We dwoje' - choć podobno kiedyś czytałam 'Na zakręcie', ale nie pamiętam zupełnie treści, więc pewnie przeczytam kiedyś raz jeszcze :)
      Tutaj jest sporo o macierzyństwie, ojcostwie, rozstaniach rodziców albo wsparciu dzieci, czasem milczące, ale jednak - myślę że to ksiązka dla Ciebie :)

      Usuń
  3. Kocham autora i gdyby nie inne zobowiązania czytelnicze, czytałabym tę książkę natychmiast.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż wstyd się przyznać, ale nie znam jeszcze twórczości Nicholasa Sparksa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie wstyd, tylko nasycenie rynku przez wiele cudnych książek, co sprawia że na wszystko brakuje czasu...

      Usuń
  5. Nie czytałam jeszcze żadnej książki autora, ale mam zamiar w końcu się z nimi zapoznać :D Możliwe więc, że to od tej zacznę swoją przygodę ze Sparksem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam rozpocząć przygodę, bo naprawdę fajnie jest poznawać punkt widzenia faceta na różne sprawy :)

      Usuń
  6. Nie czytałam żadnej książki autora, ale zainteresował mnie ten wątek, więc być może znowu mnie skusiłaś (:

    OdpowiedzUsuń
  7. NA początku nie mogłam wciągnąć się w historię. Vivian irytowała mnie od pierwszych stron, zresztą podobnie jak Russell swoją naiwnością i uległością. Później nie mogłam się oderwać od tej powieści. Cudownie opisana relacja ojciec-dziecko, zwłaszcza ta między Russellem a London, ale trzeba przyznać, że ojciec głównego bohatera też miał swoje chwile :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie mogłam... Jakoś nie mogłam znaleźć punktu zaintrygowania... Masz rację, chwilami irytujący, ale jakże życiowi... Dobrze, że potem wszystko nabiera tempa :) I podobnie jak Ty też czytałam szybko, bo byłam ciekawa finału.

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.