Strony

niedziela, 9 kwietnia 2017

Bogna Ziembicka "Droga do Różan"




Autor: Bogna Ziembicka
Wydawnictwo: Jak
Data wydania: 2017
Liczba stron: 310
Seria: Różany. Wydanie kompletne tom 1, powieść "Droga do Różan"










Różana seria Bogny Ziembickiej rozpoczynająca się książką "Droga do Różan" była od kilku lat moim ogromnym wyrzutem sumienia (mowa tutaj o poprzednich wydaniach tej książki). Na półce stały niektóre tomy a podczas krakowskich targów książki miałam dwukrotnie przyjemność pogawędzić z autorką i uzyskać wpis do powieści. Jednak przez cały ten czas nie sięgnęłam po serię. Dlaczego? No właśnie - to jest dobre pytanie! Powodów jest kilka, ale chyba najbardziej czuję się pokonana... przez małą czcionkę. Dlatego z radością przyjęłam propozycję Wydawnictwa Jak, które z kolei bardzo chętnie chciało mi pomóc w pozbyciu się wyrzutów sumienia... :) Tak oto rozpoczęłam swoją przygodę z bohaterami... Jakie są moje wrażenia? Przeczytajcie


początek XX wieku
W sielsko-anielskim otoczeniu przyrody podkrakowskiego majątku Różany poznajemy prawie trzydziestoletnią bohaterkę - Zosię Borucką. Młoda kobieta jest z wykształcenia i zamiłowania ogrodniczką i zajmuje się głównie uprawą ekologicznych roślin z ogrodu i sadu na sprzedaż. Jej ojciec - Stanisław - dba o interesy, choć prawdą jest, że nie zawsze wychodzi na plus w rozliczeniach. Wraz z nimi we dworze mieszka też niania - Zuzanna Hulewicz, obecnie ponad osiemdziesięcioletnia podpora rodziny Boruckich. Poznajemy też przyjaciółkę Zosi - Mariannę, która walczy o dobre traktowanie psów, nie przejmuje się jutrem, pracuje zdalnie w domu i za nic nie chce zdradzić prawdziwych powodów oddalenia od matki. Kobieta jest nieco starsza od Zosi i często służy jej radą a jej błyskotliwość i cięty język od razu skradły moje serce. Nie mogę zapomnieć również o Eryku - artyście-malarzu, który skrycie podkochuje się w Zosi a otwarcie musi godzić się z jej uwielbieniem dla innego. I to właśnie w chwili przyjazdu do Różan "innego", czyli Krzysztofa - miłości Zosi jeszcze z czasów, gdy mieszkali w krakowskiej kamienicy - ma odmienić się ich los...

Z konieczności muszą zamieszkać ponownie w Krakowie, co początkowo wywołuje w Zosi niechęć do życia, do świata i do wychodzenia z domu. Nie wie co ma zrobić, by być szczęśliwą... Jaki obrać cel... Mimo krzywdy jaką jej wyrządził Krzysztof, nadal pragnie wspólnej przyszłości. Jednak pewien deszczowy dzień sprawia, że w życiu Zosi dużo się zmieni a choroba przyczyni się do konieczności podejmowania pewnych decyzji.

Naprzemiennie z historią Zosi mamy szansę zapoznać się ze wspomnieniami Zuzanny dotyczącymi jej dzieciństwa, pierwszej miłości czy pobytu w szkole w Kornwalii. Bardzo zaintrygowała mnie miłość do latania oraz sprawa listów, które miały jej uratować życie. Ogromne wrażenie wywarł na mnie moment, gdy historia jej życia na zawsze splotła się z rodziną Boruckich. Byłam w szoku! Zresztą chwilami to opowieść o przeszłości Zuzanny interesowała mnie bardziej niż problemy Zosi.


Książkę zaczęłam czytać w bardzo niefortunnym momencie mojego życia, co sprawiało że miałam na czytanie bardzo mało czasu i byłam potwornie zmęczona. Dlatego początek bardziej mnie nużył niż interesował i zupełnie nie mogłam się wciągnąć w historię opowiedzianą przez Bognę Ziembicką. Potem jednak nic już nie stało mi na przeszkodzie, by pomimo problemów codzienności zmierzać do końca "Drogi do Różan". A wiecie dlaczego? Bo to wyśmienity debiut! Akcja przyjemnie się rozkręcała na dwóch płaszczyznach, bohaterowie zaskakiwali, sporo się działo a i wybuch wojny (historia Zuzanny) trzymał w napięciu.


Autorka poruszyła tutaj cały wachlarz życiowych problemów, które dotykają każdego z nas - utrata bliskich, choroby, romanse, źle ulokowane uczucia i konieczność zadecydowania czy zgodzimy się na małżeństwo z rozsądku czy może wybierzemy samotność. Są też trudne relacje rodzinne, zwłaszcza na linii przybrany rodzic-pasierb oraz niespodzianki czekające na nas w pracy, choćby "podkładanie komuś świni" z zazdrości. Bogna Ziembicka sporo miejsca poświęciła przyjaźni i miłości a różnorodny wachlarz charakterów opisanych w powieści bohaterów (nie tylko opisanych wcześniej pierwszoplanowych, bo i Ci z drugiego planu potrafią zyskać sympatię lub antypatię) nie zezwala czytelnikowi na nudę.


To książka o kobietach i dla kobiet. Spodoba się czytelniczkom w każdym wieku a sprawi to bliskość problemów i otaczającej rzeczywistości różnych pokoleń bohaterek. Są to bowiem kobiety silne i odważne, które starają się samodzielnie zadbać o siebie i najbliższych. Walczą o szczęście, miłość i marzenia udowadniając swoją ambicję i wrażliwość. Na własnej skórze przekonują się słuszności wyborów, skutkach zamiłowań oraz potrzebie bycia romantyczną lub praktyczną.

Możecie być pewne, że jak już zaczniecie lekturę to Wasze myśli będą wciąż krążyć wokół rodziny Boruckich i powiązanych z nią przyjaciół. Jestem pewna, że każdy komu podobają się powieści przeze mnie polecane, będzie zadowolony również z serii o Różanach. Dodatkowym atutem tej pozycji jest niewątpliwie akcja rozgrywająca się częściowo w Krakowie. Uwielbiam wraz z bohaterami kroczyć znanymi ulicami, jeść posiłki w lokalach, gdzie miałam okazję być (lokal na Stolarskiej, gdzie jadłam kilkukrotnie śniadania), ale również odkrywać nieznane zakątki "mojego" miasta.

"Droga do Różan" to wielowątkowa powieść, która czaruje pięknym językiem autorki i zapachem prowincji. Ziembicka stworzyła książkę jak wytrawny aptekarz, który z precyzją odmierza składniki, by produkt finalny był skuteczny. Tak, powieść ta jest skutecznym lekiem na oderwanie się od rzeczywistości dzięki idealnemu połączeniu wątków obyczajowych z elementami historii i sagi rodzinnej. Opisane tutaj losy bohaterów dają nadzieję, że mimo licznych zakrętów napotykanych na swojej drodze, mimo problemów, rozczarowań, odrzuceń każdy z nas ma szansę na szczęście. Tylko czasem mu troszkę pomóc.


Podsumowując - "Droga do Różan" intryguje, rozkochuje, wzrusza, czaruje i nęci. Kolejne rozdziały stanowią ogromną tajemnicę, bowiem nie sposób odgadnąć co autorka skrywa przed czytelnikiem. Ta powieść pachnie, smakuje i cieszy wzrok bajkowymi krajobrazami... nie tylko Krakowa czy Różan... Z całego serca polecam!




poprzednie wydania:





















"Droga do Różan"
"Wiosna w Różanach"
"Tylko dzięki miłości"
"Bądź przy mnie"
"Na zawsze Różany"


Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki



Za możliwość przeczytania książki
dziękuję

8 komentarzy:

  1. Ja jestem jeszcze w trakcie czytania i mam to wydanie ze stolem w ogrodzie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam to ze stołem, ale czytam teraz to kompletnie od Jaka, jest lepsza czcionka :)
      A Ty teraz czytasz Różany?

      Usuń
  2. Lubię debiuty, a jak są dobre, to cudownie. Ciągle jednak mam spore zaległości jeśli chodzi o polską literaturę. Kiedyś na pewno to się zmieni. Tymczasem jestem zawalona książkami do przeczytania. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też często czytam debiuty :) Często są lepsze niż niejedna późniejsza książka niektórych autorów...
      Koniecznie muszę rozkochać Cię w polskiej!
      A o zawaleniu nic mi nie mów... ja już nawet listę sobie zrobiłam co w jakiej kolejności czytać, bo się gubiłam z terminami i obietnicami

      Usuń
  3. Chętnie dam się porwać tej lekturze. Idealne klimaty dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj się porwać tak jak ja :) Skoro sądzisz, tylko po mojej recenzji, że to dla Ciebie to powinnaś być zachwycona :)

      Usuń
  4. Bardzo mam ochotę sięgnąć po te książki ;) Mam nadzieję, że niedługo mi się uda za nie zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki, żeby Ci się udało - naprawdę warto - ja wpadłam jak śliwka w kompot :)

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.