Strony

środa, 19 października 2016

Małgorzata Gutowska-Adamczyk "Fortuna i namiętności. Zemsta"




Autor: Małgorzata Gutowska-Adamczyk
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 28 września 2016
Liczba stron: 480
Seria: Fortuna i namiętności tom 2









Twórczość Małgorzaty Gutowskiej Adamczyk, przyznaję, jest mi bardzo dobrze znana. Czytałam niezwykłą trylogię Cukiernia pod Amorem, dylogię o Róży z Wolskich (Podróż do miasta świateł) a później rozpoczęłam - jakże różną od nich - serię Fortuna i namiętności, której pierwszy tom nosił tytuł "Klątwa". Dziś zapraszam Was na kilka słów mojej opinii o tomie drugim.

Najpierw przenieśmy się w czasie - do wiosny roku 1734, w którym to czasie ponownie "spotykamy" naszych bohaterów.
Jan Jandźwiłł dochodzi do zdrowia po tym, jak zasłużył się królowi Stanisławowi Leszczyńskiemu, nadal chce należeć do jego bliskiego otoczenia. Musi się jednak zmierzyć z obecnością w swoim życiu pewnej Holenderki. Czy spotkania z nią są po jego myśli?
Cecylia Lange i Stanisław Jandźwiłł, czyli dwójka pozostałych dzieci Tadeusza, kasztelana, siedzą w lochach turowskich a za towarzystwo mają niegdysiejszego amanta Cecylii grandmuszkietera Kettlera oraz zbójcę Rabińskiego. Czy przyjdzie wszystkim zgnić w lochach?
Podstarości Kacper Hadziewicz cieszy się z pozytywnego słowa od pozornie hardej Zofii, jednak na ich drodze do szczęścia stanie wiele przeszkód, bowiem Kacper podejmuje decyzję o przyłączeniu się do walk. Skutek jest taki, że to Zosia musi walczyć o dach nad głową, ludzi do obrony, swoją część a przede wszystkim o ukochanego, bo swoje kłamstwa i intrygi knuje jej rywalka. Kto zwycięży w tej walce?
Sekretarz kasztelana - Strasz - wciąż marzy o objęciu kasztelaństwa - kręci, mąci, kłamie i szantażuje - wszystko w stosunku do odpowiednich osób i oczekując wymiernych korzyści. Ogromnie mi się podobało jak autorka zaskoczyła go wiadomościami w finale!
W tym tomie wzrosła znacząco rola kata winnickiego - jego postać została mocno rozbudowana a rola nie ograniczyła się tylko i wyłącznie do siedzenia i czekania na kolejne stracenia. Kat wyruszył bowiem w świat, szukając szczęścia (choć rozpoczął dość niefortunnie) i próbując uwolnić się od klątwy straconej - na wstępie tomu pierwszego - dziewczyny. Czy mu się uda ta sztuka? Czym teraz zajmie się kat, bo przecież trzeba z czegoś żyć? Bardzo zabawna to przemiana go spotkała!


Losy ulubionych bohaterów poznajemy na tle sytuacji politycznej w Polsce w XVIII wieku. Dwa wrogie obozy - Stanisława Leszczyńskiego i Augusta III - wspierane przez odpowiednio Francję i Rosję - starają się objąć rządy w kraju. Jednak nie jest to proste a walki i waśnie mają wpływ na wszystkich obywateli. Wciąż żyją w napięciu zmuszani do opowiadania się po którejś ze stron i do składania przysięgi wierności, nie zawsze zgodnej z sumieniem.

Bohaterowie, których mamy okazję spotkać, ponownie wywołują w nas skrajne emocje - od współczucia czy litości poprzez pogardę czy złość aż do sympatii pod różnymi postaciami. Jednym się kibicuje a innym nie życzy najlepiej... Ale to już chyba urok powieści z dobrymi i złymi charakterami. Gutowska-Adamczyk nie pozwala się nudzić w temacie przypuszczeń jak potoczą się losy całej historii. Można oczywiście snuć Twoje marzenia, liczyć na pewne rozwiązania, ale dzięki licznym zwrotom akcji nie można mieć pewności, że ta opowieść potoczy się po naszej myśli. Do samego końca nie wiedziałam jak autorka rozwiąże pewne kwestie i jaki los zgotuje bohaterom. Z wypiekami na twarzy czekałam na wynik poszczególnych wątków i kiedy już, już któryś miał się kończyć... autorka nagle przeskakiwała do innego a poziom adrenaliny znacząco wzrastał. Na szczęście jest też Epilog! :)

Nie przepadam za powieściami historycznymi i takowych nie czytuję. Zapytacie więc dlaczego sięgnęłam po serię napisaną przez Gutowską-Adamczyk... Po pierwsze dla odmiany, po drugie by poznać magiczny świat, który autorka zawsze potrafi stworzyć a w powieści tego typu widać kunszt pisarski jeszcze dokładniej. A po trzecie - co dotyczy tomu drugiego - by poznać dalsze losy bohaterów. Wielbiciele gatunku ocenią książkę na pewno wyżej, ja całkowicie zgodzę się z ich opinią, jednak wystawię ocenę wedle sumienia, czyli biorąc pod uwagę nużące mnie jednak fragmenty typowo historyczne. Jeśli jednak lubicie książki, w których prym wiedzie historia, które napisane są stylem iście z tamtych czasów - koniecznie sięgnijcie po serię Fortuna i namiętności, bowiem autorka stworzyła fascynujące dzieło - maszynę do przenosin w czasie! Idealnie oddała - zarówno stylem, językiem jak i obyczajnością oraz zwyczajami - tamtejsze czasy, w których przyszło żyć naszym przodkom (w tym wypadku oczywiście bohaterom powieści).

Podsumowując - "Fortuna i namiętności. Zemsta" to godna kontynuatorka pierwszego tomu serii. Znajdziemy w niej bardzo zróżnicowany zestaw wydarzeń: są spory i rozlew krwi, zazdrość, pragnienie władzy, wolności czy pieniędzy, ale również miłość, namiętność i marzenie o spokojnym życiu pośród niepewnej sytuacji politycznej kraju. A wszystko to staje się udziałem bardzo charakterystycznych bohaterów. To niezwykła lektura.





Książka przeczytana w ramach wyzwań: Gra w kolory II, 52 książki



Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Pani Dagmarze
z Wydawnictwa

16 komentarzy:

  1. Ja też nie przepadam za historycznymi powieściami, dlatego nie dam się skusić. Wierzę, że podobały Ci się obie części, ale mnie jednak w ogóle do nich nie ciągnie. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobały mi się, ale i tak wolę autorkę w wydaniu obyczajowym w seriach "Cukiernia pod Amorem", "Podróż do miasta świateł" - te by Ci się podobały :)

      Usuń
  2. No to pięknie się zsynchronizowałyśmy w czasie z recenzjami "Zemsty" :D :D:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsza przeczytana, druga też będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobała mi się chyba bardziej niż pierwsza część.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W drugiej po prostu więcej się dzieje :) No i wiemy kto jak kończy :D

      Usuń
  5. Gdzieś (na jakimś blogu) przeczytałam, że te dwie powieści Gutowskiej-Adamczyk są idealne, by przekonać się do gatunku, jakim jest powiesc hstryczna. Coś w tym chyba jest... Drugiej części, o której tu piszesz, nie czytałam, ale planuję;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powieść historyczna jest niewątpliwie specyficzna. Czy zgadzam się z tym stwierdzeniem? Ja nie polubię tego gatunku, ale dla TAKICH książek robię po prostu wyjątek, bo Zemsta (czy wcześniej Klątwa) są cudnie napisane :)

      Usuń
  6. Się nie mogę doczekać! Na dniach ma przyjść do biblioteki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uzupełniałam dzisiaj linki i... idziesz w październiku jak burza! Normalnie szok!
    Ta książka akurat mnie nie zainteresowała, ale z innych recenzji na pewno skorzystam...no tylko dzisiaj już ich nie doczytam.

    Wiesz, że u mnie to realizacja planów nie zawsze idzie tak jak bym sobie tego życzyła, nawet jak "rano" wstaję z gotowym planem na resztę dnia.

    Muszę Ci opisać o dzisiejszym spacerze z Dawidem :p tylko przypomnij mi plis!
    Miałam Ci w weekend napisać też o innej sprawie, ale mi to umknęło, a to info na dłuższego maila... no nic, w pierwszej kolejności spacer :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eeee...tam - to wcale nie burza... sporo czasu poświęciłam konkursom, wywiadowi i książeczkom z Adamady a nie wszystkie się do Ciebie nadają. Aczkolwiek miesiąc się jeszcze nie skończył :)
      Myślę, ża ta akurat nie jest dla Ciebie, ale inne owszem :) Skończyłam wczoraj Anioła - boski jest :)
      No widzisz jak to z moim przypominaniem.... zapomniałam Ci przypomnieć nawet o szkole! To ja Ci chyba wyślę maila :)

      Usuń
    2. No i gdzie ten mail?
      Ja już wysmażyłam Ci dwa długaśne ...

      Usuń
    3. No bo mail miał być przypomnieniem co masz opisać, a że już opisałaś to nie było maila... :P

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.