Strony

czwartek, 22 września 2016

Gabriela Gargaś "A między nami wspomnienia"




Autor: Gabriela Gargaś
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: czerwiec 2016
Liczba stron: 424










Bardzo długo twórczość Gabrieli Gargaś należała dla mnie do kategorii chciałabym, ale się nie udaje z powodu braku czasu... Jednak w 2015 roku nareszcie sięgnęłam i teraz stwierdzam, że błędem było zbyt długie zwlekanie... Najpierw przeczytałam "Pośród żółtych płatków róż" i choć książka mi się podobała to kolejna... podobała mi się jeszcze bardziej! A była to powieść "Tylko Ty", o której nadal często myślę. Z nieskrywanym zaintrygowaniem czekałam na moment, kiedy poznam "A między nami wspomnienia". Jak ją oceniam? Przeczytajcie o moich wrażeniach.

Ada jest młodą kobietą, której życie nie rozpieszczało. Będąc w ciąży po raz pierwszy doświadczyła bólu, samotności i poczucia straty. Jednak mimo to miłość macierzyńska wybuchła z ogromną siłą, gdy na świat przyszedł Michaś, jej maleńki synek. Niestety los - a właściwie nieszczęśliwy wypadek - sprawił, że Ada miała ponownie pogrążyć się w bólu. Nieopisanym i dręczącym przez długi czas... Nie mogła sobie darować, że podjęła złą decyzję i poświęciła tamten wieczór Sebastianowi. W życiu człowieka często zdarzają się takie wydarzenia, z którymi tak naprawdę nigdy sobie nie poradzi. Ada została nawet "aniołem bez skrzydeł" i w ten sposób szukała swego odkupienia. Czy znalazła? Czy to był dobry pomysł? Czy to jej pomagało czy - wręcz odwrotnie - wyniszczało psychicznie?

Bohaterka w ciekawy sposób opisuje swoje dwie babcie - Zosia była babcią do kochania, przytulała, piekła ciasteczka, czytała bajki. Zaś babcia Marysia zawsze była bardziej surowa, zdawało się, że zimna i nieczuła (dopiero znacznie później wyjdzie na jaw, że niezłe z niej ziółko). Miała zupełnie inny stosunek do wnucząt niż tego oczekiwały. Z czego to wynikało? Może odpowiedź znajdziemy w listach przewiązanych atłasową wstążką i ukrytych w szufladzie sekretarzyka?

Załamana a wręcz zrozpaczona Ada szuka spokojnej przystani, by przemyśleć swoje życiowe wybory. By wypłakać się do woli, odnaleźć choć częściowo ukojenie i w dość nieoczekiwany sposób pojawia się nad morzem, właśnie pod dachem babci Marysi. Czy starszej pani uda się wyratować wnuczkę ze stanu rozpaczy i przywrócić jej choćby minimalną chęć do życia? Czy w Adzie dokona się przemiana?

"Miłość jest podstawą każdego związku, ale żeby z kimś stworzyć związek, potrzeba czegoś więcej." *

Maria od chwili ugoszczenia wnuczki u siebie staje się drugą narratorką książki - opowiada o swoim życiu w latach trzydziestych, o rodzicach, rodzeństwie oraz o wybuchu II wojny światowej. Było ogromnie ciężko, ciągły strach przed Niemcami, głód, choroby, lęk o życie swoje i bliskich, działalność sabotażystów i wiele smutnych chwil. Jednak kwintesencją tej opowieści jest stwierdzenie, że kiedy pojawia się prawdziwa miłość nic się już nie liczy... Maria doświadczyła okrucieństwa wojny a serce zakpiło z niej w najmniej właściwym momencie - strzała Amora ugodziła w jej imieniu niewłaściwego mężczyznę - okupanta... Czy ich miłość ma szansę przetrwać? Czy będą razem pomimo okrucieństwa jakie dotknęło Polaków? Wprawdzie prawdziwa miłość nie umiera, ale wojna to szczególny czas...

"A między nami wspomnienia" to powieść, która porywa i wzrusza. Która przenosi czytelnika w inny świat, właściwie w dwa światy. Dwie kobiety doskonale nakreślone. Dwie historie pięknie opowiedziane. I morze łez... Moje morze... Od chwili gdy przeczytałam o tragedii, która dotknęła Adę łzy płynęły mi przez dobre piętnaście minut... Nie szlochałam, ale nie mogłam przestać. To zdarzenie wciąż na nowo poruszało moje serce i powodowało szybsze jego bicie.  Kap... Kap... małe słone krople kapały mi piżamę a cisza nocy odczuwała wraz ze mną ten ból, choć tak naprawdę przecież nie był mój... Z uwagi na to jak wygląda moje życie nie było mi zbyt trudno utożsamiać się z bohaterką... Całkowicie rozumiałam jej uczucia, rozpacz, ból, żal, wyrzuty sumienia... Mimo, że nie przeżyłam tego co ona.


"W życiu nikt nie jest nam dany na zawsze i na wyłączność." **


Autorka pokazała w tej książce przede wszystkim naturę człowieka w różnych odsłonach. Mężczyzna, który nie dorósł do roli męża i ojca. Kobieta pragnąca uwagi, miłości i bliskości. Mężczyzna, który kocha pomimo okoliczności. Kobieta, która jest przede wszystkim matką i czerpie z tego radość pomimo nieprzespanych nocy i w kółko tych samych zabaw. Gargaś udowadnia, że kiedy w życiu człowieka pojawia się miłość to ulatnia się jego honor, bo uczucia przejmują władzę. Przekazuje nam również, że nie powinniśmy żyć dla ułudy - dla pieniędzy, urody, podziwu, bo to nie jest najważniejsze. Liczy się miłość - uczucie prawdziwe, dogłębne, do bólu, do granic możliwości, zatracające dwoje ludzi w sobie.

Niniejsza powieść jest ogromną dawką emocji i wciąga bez reszty, nie można oderwać się od lektury, gdyż ciekawość tego co będzie dalej bierze górę. Że nie wspomnę o tym, jak działała na mnie świadomość, że marzę o poznaniu zakończenia. Każdy fragment mojego serca, umysłu i ciała wyczekiwał na finał historii Marii - jaki wpływ na życie całej rodziny będzie miał koniec wojny? Czy to będzie szczęśliwe zakończenie? Jak tamte chwile wpłynęły na późniejsze decyzje kobiety?
Z nie mniejszą iskierką w oku pragnęłam poznać ostateczne wybory Ady... Choć przyznaję szczerze, że nie spodziewałam się tego, co przygotowała dla niej autorka... Ale sporo kroków życiowych bohaterki nie zgadzało się z moimi przypuszczeniami czy pragnieniami...
 

Podsumowując - powieść nieźle mnie poturbowała emocjonalnie. Jest wręcz bombą, która eksploduje parokrotnie w trakcie całej fabuły - zarówno tej z teraźniejszości jak i z przeszłości. To opowieść o wojnie i jej skutkach ubocznych, jakże smutnych i przygnębiających. Ale przede wszystkim to książka o miłości, jej obliczach oraz o stracie przez co polecam ją głównie osobom silnym emocjonalnie, bo potrafi sprawić ból i wycisnąć łzy...



* Gabriela Gargaś "A między nami wspomnienia", Wyd. Filia, Poznań 2016, s. 409
** Tamże, s. 137



Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki


Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Pani Oldze z

18 komentarzy:

  1. Cóż... Książki tej autorki wciąż są przede mną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To piękna książka, myślę że jak zaczniesz to przepadniesz :) A przynajmniej taką mam nadzieję. Choć sama nie czytałam jeszcze wszystkich

      Usuń
  2. Nie czytałam nic Pani Gargaś, odnoszę wrażenie że muszę po nie sięgnąć :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytałaś wiele książek, które polecałam :) Tę polecam całym sercem!

      Usuń
  3. Również nie czytałam jeszcze żadnej powieści tej autorki, jednak widzę (co potwierdza Twoja recenzja), że naprawdę warto po nie sięgnąć, bo poza ciekawą fabułę mają też jakieś przesłanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem warto :) i to bardzo! brak mi słów jak mi się podobało...

      Usuń
  4. Ja też nie znam jeszcze tej autorki, ale na pewno poznam jej twórczość!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie martw się, ja też wielu jeszcze nie znam, ale G.G. polecam! :)

      Usuń
  5. Nie czytałam nic tej autorki, ale powiem szczerze, że te postacie babć nieco intrygują. Może dlatego, że u mnie też zawsze tak było jak byłam mała. Teraz mam słaby z nimi kontakt niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O babci Zosi jest niewiele, jednak to Marysia daje czadu za nie dwie swoją historią :) Ja babć już od dawna nie mam... miałam 8 i 9 lat jak zmarły.
      A książka jest świetna! O ile ktoś lubi to co ja :)

      Usuń
  6. Nie jestem silna psychicznie, ale jestem pewna, że sięgnę po tę książkę. Dotąd przeczytałam tylko "Jutra może nie być" G. Gargaś, ale kupiła mnie autorka tą historią całkowicie i mam przeczucie, że to, co wyjdzie spod jej pióra po prostu musi być świetne. A o tej książce wiele dobrego już słyszałam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I lubię czasem porządnie wyryczeć się przy książce. ;)

      Usuń
    2. Ja jakoś bardzo też nie... historia zszargała mi nerwy - choć sama nie wiem która bardziej... babci czy wnuczki... Akurat "Jutra" nie czytałam, ale zamierzam :D
      Też lubię popłakać, jeśli opowieść tego warta - ta owszem

      Usuń
  7. Za mną tylko Pośród żółtych płatków róż, ale mam ochote na więcej., Szkoda tylko, że moja biblioteka nie zakupiła więcej powieści pisarki. ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spośród przeczytanych przez mnie Pośród było najsłabsze. Podpowiedź im to może skupią :)

      Usuń
  8. "Wybacz mi" Gargaś wzbudziła we mnie masę emocji, dlatego teraz na pewno nie przejdę obok jej twórczości obojętnie. Mam ochotę na każdą książkę, która wyszła spod jej pióra. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty nie przejdziesz obojętnie wobec innych publikacji a ja muszę dorobić się m.in. Wybacz mi :)

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.