Strony
▼
piątek, 27 maja 2016
Monika Sawicka, Monika Kamieńska "M do kwadratu"
Autor: Monika Sawicka, Monika Kamieńska
Wydawnictwo: Magia Słów
Data wydania: 2012
Liczba stron: 109
Forma: e-book
Ta niewielkich rozmiarów książeczka (choć właściwie w wersji elektronicznej tego się tak bardzo nie odczuwa) jest zbiorem listów a właściwie maili, które wymieniają między sobą Monika Sawicka (pisarka) wraz z przyjaciółką Moniką Kamieńską. Dwie Moniki i ich biografie to główny motyw tej książki, bowiem kobiety pisząc do siebie ujawniają sporo ze swojego życia.
Dawniej z przyjaciółkami wymieniało się zwyczajne listy, wybierało papeterię, kleiło znaczek i ...czekało na listonosza. Teraz są szybsze sposoby kontaktu, codziennie można wymieniać się mailami z wiadomościami "na żywo", gdzie dowiadujemy się co słychać.
Dwie Moniki piszą o życiu, o dzieciach, prowadzeniu domu, facetach, kulinariach, romansach. Ale są też poważniejsze tematy jak samobójstwo, choroby wraz z profilaktyką, siłownia i dbałość o kondycję oraz śmierć Szymborskiej.
Może i komuś się wydaje, że to nudna jak flaki z olejem lektura. Bo kto chciałby czytać cudze listy..... hmmm... Jest w tym część racji, ponieważ ja - z całym szacunkiem do moich przyjaciółek - nie zdecydowałabym się opublikować swoich maili (czy innych form listów) wymienianych z nimi. Uważam, że to poufne, tajne i osobiste. Ale skoro autorki i zarazem bohaterki chciały to zrobić, należy zatem podejść do czytania w inny sposób niż do powieści. Oceniając pod tym kątem uważam, że to całkiem dobry zbiór felietonów, biografio-autobiografia czy też opublikowany zestaw życiowych spraw mailem pisanych. Grunt to potrafić napisać o życiu i jego problemach w sposób humorystyczny, ale zarazem mądry i to się Monikom udało! Pokazały, że kobieta po czterdziestych urodzinach też może czuć się piękna, może mieć marzenia i spełniać się nie tylko jako matka i żona. A ileż podobieństw można znaleźć między swoim a ich życiem... choć z pozoru nic nas nie łączy...
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Gra w kolory II, Grunt to okładka, Pod hasłem, 52 książki
Brzmi ciekawie.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie, zdecydowanie się na nią nie skuszę.
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką e-booków. A co do prywatnych listów, to jeśli ktoś chce je upublicznić, to jest to jego osobista decyzja. Od nas samych tylko zależy, czy będziemy chcieli je przeczytać :)
OdpowiedzUsuńDo pewnego czasu ja też nie byłam nawet odrobinę przekonana do e-booków. Może jeszcze fanką nie jestem, ale mamy już lepsze relacje :)
UsuńNie przepadam za e-bookami, chociaż recenzja jest zachęcająca :-) Może kiedy ogarnę się ze swoim stosikiem do przeczytania, zdecyduję się na "M do kwadratu" :-)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że biografie obu Pań niezbyt mnie interesują, więc odpuszczę sobie tę lekturę.
OdpowiedzUsuńMonikę Sawicką znam osobiście. Chętnie przeczytam taki zbiór listów, nawet jeśli były to listy wyłącznie elektroniczne.
OdpowiedzUsuń