Strony

czwartek, 19 maja 2016

Anna Łacina "Niebo nad pustynią"




Autor: Anna Łacina
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: kwiecień 2016
Liczba stron: 432
Seria: z kropką








"Niebo nad pustynią" to dla mnie cudowny powrót do przeszłości, do wspomnień. Miałam bowiem okazję w marcu 2010 roku spędzić dwa tygodnie w jednej z egipskich miejscowości, włącznie z wycieczką do Kairu, Luksoru oraz do beduinów na pustynię. Dlatego podczas lektury czułam się jak przeniesiona w czasie, jakbym była tam ponownie i wygrzewała się z napojem chłodzącym na leżaku tuż przy brzegu ciepłego i błękitnego morza. Dlatego recenzję niniejszej powieści mogłabym rozciągnąć jak nigdy dotąd opowiadając Wam nie tylko o bohaterach, ale i przytaczając własne przeżycia.

Anastazja i Damian mają po siedemnaście lat i chodzą do jednej klasy toruńskiego liceum. Kiedy podczas jednej z przerw Anka usłyszała przypadkiem rozmowę Damiana z kumplem, który wspomina o spędzeniu ferii z rodzicami w Egipcie... dziewczyna postanawia delikatnie wpłynąć na rodziców, by i oni mogli tam pojechać. Bo przecież jej dwuletni brat często choruje a oferta all inclusive na ferie jest atrakcyjna.
Okazuje się, że najbliższe dwa tygodnie zauroczona Anka (bo tak niektórzy skracają imię Anastazja) ma szansę spędzić w pobliżu Damiana, bowiem mieszkają w tym samym hotelu. Podczas turnusu spotykają dwójkę młodych ludzi Klarę oraz Alberta i tworzą wspólnie ciekawy kwartet, nie zawsze przyjacielski. Dyskusje podczas wspólnych posiłków z opiekunami, wyprawy na plażę, podziwianie raf, ryb i koralowców, wyjścia na plac zabaw (z Cieszkiem - bratem Anastazji) a także liczne rozmowy w cztery oczy - to główne zajęcia bohaterów w egipskim klimacie. Choć nie zabrakło również kilku chwil grozy związanych z pływaniem czy wyprawą na pustynię. Ale szczegółów nie zdradzę.

Młodzi ludzie spędzają z pozoru beztroskie chwile, bawiąc się, ciesząc słońcem, ciepłym morzem i przepysznym jedzeniem. Ale to tylko złudne poczucie szczęścia. Dlaczego?
Anastazja miewa koszmarne sny, śni o czymś co ją spotkało i potem nie może już zasnąć. Czego doświadczyła ta siedemnastoletnia dziewczyna, że potrzebowała nawet pomocy psychologa?
Klara przyjechała do Egiptu z babcią, głównie po to, by się nią opiekować i pomagać. Jednak nie może darować starszej pani, że użyła podstępu. Wciąż wraca myślami do Polski i martwi się o rodzeństwo, wspomina też o wypadku rodziców i nawet na plaży nie zdejmuje czarnego, zakrywającego ciało, ubrania. Co skrywa?
Damian jest niejako na przymusowym odwyku a na przyczynę jego uzależnienia jest straszliwie cięta Klara. Często mu dogaduje, rzuca uszczypliwe uwagi - czy uzmysłowi mu jak groźny jest jego nałóg, który wszystkim wokół nie wydaje się tak istotny...?
Albert jest spośród nich najstarszy, ma dwadzieścia dwa lata i ... niechętnie mówi o sobie. Wnikliwy obserwator zauważy u niego dawno zagojone blizny i łzy skrywane pod osłoną nocy. Albert zna arabski, bowiem studiował arabistykę a poza tym wydaje się być facetem idealnym i bez problemów. Emanuje niezwykłym ciepłem i może dlatego dziewczyny właśnie u niego poszukują przyjaźni.

To właśnie sekrety Alberta są w powieści najdłużej zagadkami dla czytelnika. Traumatyczne przeżycia z przeszłości pozostałych bohaterów, które są nam wyjawiane stopniowo - zaskakują. I to bardzo... Choć chwilami niedopowiedzenia sprawiają, że kiedy już żałujemy, smucimy się i współczujemy za chwilę okazuje się, że to jeszcze nie jest cała prawda...  Że historie tych młodych ludzi - a już doświadczonych przez los - są bardziej skomplikowane niż się początkowo wydaje... I tak z pozoru sielankowe wakacje wnuczki z babcią, rodziców z dziećmi czy studenta stają się ogromnie ważnym momentem w ich życiu, dla niektórych wręcz zwrotnym. Dzięki rozmowom wiele zrozumieli, wiele sobie uzmysłowili, mogli wiele przemyśleć i jeszcze zmienić coś, by przyszłość rysowała się w bardziej tęczowych barwach. Czy będą potrafili skupić się na tym co ich czeka i odrzucić demony przeszłości? Czy wspomnienia z plaży w Marsa Alam dadzą im siłę? Czy będą utrzymywali ze sobą kontakt po opuszczeniu egipskiego raju? Czy przyjaźnie przetrwają?

"Ze swoim cierpieniem człowiek zawsze jest sam. Nawet gdyby opowiedział komuś wszystko, ze szczegółami, i tak nikt nie przecierpi za niego jego bólu, strachu, wstydu..."  *


Oczywiście powieść to nie tylko czwórka młodych ludzi, choć to oni wysuwają się na pierwszy plan. Ciekawe są dyskusje jakie odbywają się między dorosłymi wczasowiczami a już zupełnym hitem jest rozbrajający Cieszek i jego "paw wabaff" (wiecie co to takiego?) albo sytuacja kiedy wysmarował się lodami czekoladowymi i twierdził, że to krem słoneczny.

Szczególny klimat nadają książce zagadkowe postacie: kobieta grzebiąca w liściach na tarasie, facet z czarną teczką oraz długo utrzymywane w tajemnicy znalezisko Klary na stoliku nocnym Alberta. Jak wspomniałam wcześniej nie brakuje również chwil grozy, kiedy niezbędne stają się akcje ratunkowe.

Autorka poruszyła w powieści wiele trudnych tematów, nie stroni od cierpienia, śmierci, bólu,  uzależnień, odpowiedzialności za innych, wypadków czy chorób. Nie mogę wymienić tu wszystkiego, bowiem zepsułabym Wam całą niespodziankę z odkrywania tajemnic bohaterów. Jednak wspomnę o czymś, co nie ma kluczowego znaczenia dla tych skrywanych zagadek - pojawia się tu malutki wątek mojej choroby - RZS.

Podsumowując, chcę Was zachęcić do lektury powieści "Niebo nad pustynią". Bowiem to wspaniała fabuła, z ciekawymi dialogami, świetnie nakreślonymi postaciami i ogromem poruszonych problemów. Anna Łacina potrafi trzymać czytelnika w napięciu, w niepewności, czym tylko wzbudza zainteresowanie i zaintrygowanie. Wspaniale jest móc odkrywać jednocześnie sekrety serc i dusz bohaterów oraz piękno egzotycznego Egiptu.




* A. Łacina, "Niebo nad pustynią", Nasza Księgarnia, Warszawa 2016, s. 153


Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki


Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Pani Dagmarze z


6 komentarzy:

  1. Domyślam się, że "paw wabaff" to plac zabaw (-: Zastanowię się, czy nie kupić siostrzenicy, przy okazji sama przeczytam (-:

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam już recenzję tej książki, jednak nie mogę się jakoś do końca przekonać. ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie zaintrygowałaś i chętnie skuszę się na czytelniczą podróż po Egipcie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się :) Jest oddane takie prawdziwe turystyczne oblicze Egiptu, tak jak i ja zapamiętałam, choć atrakcje nieco inne, bo to inna miejscowość

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.