Strony

czwartek, 10 grudnia 2015

Gillian Flynn "Mroczny Zakątek"




Tytuł oryginalny: Dark Places
Tłumaczenie: Mateusz Borowski
Wydawnictwo: Znak literanova
Data wydania: październik 2015
Liczba stron: 512










Gillian Flynn zasłynęła dzięki książce "Zaginiona dziewczyna". Nie udało mi się jej poznać, ale kiedy nadarzyła się okazja poznania "Mrocznego Zakątka", stwierdziłam, że jeśli mi się spodoba to sięgnę po poprzedni tytuł autorki. Czy ten thriller mnie przekonał do jej twórczości? Czy mam już w planach "Zaginioną dziewczynę"? Zapraszam na recenzję.

Libby Day miała siedem lat, gdy jej rodzinę mieszkającą w Kinnakee w stanie Kansas, dotknęła straszna tragedia. W nocy trzeciego stycznia 1985 roku trzydziestodwuletnia Patricia oraz jej dwie córki: dziesięcioletnia Michelle i dziewięcioletnia Debby poniosły śmierć we własnym domu. Libby zdołała uciec przez okno i dzięki temu przeżyła, choć odmrożeniu uległy jej palce i ma teraz zdeformowane kończyny. Ale żyje... Uniknęła krwawej masakry, którą ktoś zafundował jej bliskim. Przez wiele lat była podrzucana od kuzynów do ciotek i nie zagrzewając nigdzie miejsca przeżyła kolejne dwadzieścia cztery lata. Żyła z datków ludzi, którzy wpłacali pieniądze na jej konto, ponieważ poruszyła ich jej historia... Dziewczynki, której ojciec odszedł do matki kiedy miała trzy latka, a której brat - w wyniku jej zeznań - odsiaduje dożywotni wyrok w więzieniu za zamordowanie swojej rodziny. Czy naprawdę piętnastoletni Ben mógł z zimną krwią w tak brutalny i krwawy sposób pozbyć się bliskich? Czy jest winny?

Zbliża się dwudziesta piąta rocznica tej strasznej nocy a Libby kończą się pieniądze od dobrych ludzi. Dlatego godzi się na spotkanie z Klubem Kryminalnych Ciekawostek, który chce wyjaśnić tamtą sprawę sprzed lat. Klubowicze wierzą, że Ben jest niewinny a małej siostrze sugerowano co ma mówić, bo najłatwiej było skazać piętnastolatka z problemami. Tylko dlaczego - jeśli chłopak jest niewinny - nie odwoływał się od wyroku? Dlaczego siedzi za kratkami z założonymi rękami? Wprawdzie pisał listy do siostry, ale ona wyrzucała je bez czytania. Nigdy go też nie odwiedziła. Aż do teraz. Bo teraz jej za to zapłacą, że będzie podążała tropem osób, które przed laty mogły mieć coś wspólnego ze zbrodnią lub posiadać ważne informacje. Co uda jej się dowiedzieć? Z kim się spotka? Czy zdobędzie odpowiedzi na pytania, które od lat były zawieszone w powietrzu? Jak spotkanie z przeszłością wpłynie na teraźniejszość panny Day?

Autorka przeprowadziła wnikliwą analizę dnia poprzedzającego tragedię. Czytelnik ma okazję poznać kolejne jego wydarzenia, niemal godzina po godzinie i to z perspektywy zarówno Patty (matki) jak i Bena. Dowiadujemy się o codzienności tej rodziny, problemach finansowych farmy, pomocy jakiej udziela im siostra Patty, relacjach między dziećmi oraz zachowaniu byłego męża. Poznajemy bliżej osobę Patty, która wyglądała na dziesięć lat starszą niż była w rzeczywistości. Była kobietą niezadbaną, zniszczoną a dzieci nie lubiły się do niej przytulać.
Ben opowiada o tym, że nie rozumie dlaczego rodzice zrobili sobie kolejne dzieci, skoro nie potrafią sobie poradzić z ich utrzymaniem i wychowaniem. On musi pracować w weekendy i część pieniędzy oddawać matce, by mieli co jeść. Uwielbia heavy metal, miał starszą od siebie dziewczynę (niewiele osób o tym wiedziało), rude włosy i nie był lubiany przez ludzi. Czuł się poniżany, odpychany a przede wszystkim biedny.

Naprzemiennie z rozdziałami dotyczącymi przeszłości przeżywamy dzień dzisiejszy Libby co powoduje, że napięcie jest stopniowane, ciekawość coraz większa a czytelnik chce poznać rozwiązanie zagadki. Kolejno ujawniane szczegóły okazują się coraz bardziej intrygujące, ale i niweczące dotychczasowe teorie. W historii pojawiają się kolejne osoby, które mogły mieć z nią coś wspólnego. Jednak Ci, którzy mogliby pomóc w odkryciu prawdy albo nie żyją albo ukryli się przed światem. Czy Libby i członkowie Klubu odniosą sukces? Do kogo dotrą? Jak zareagują na prawdę? Ja byłam pod wrażeniem finału tej sprawy... Tylko małego fragmentu się domyśliłam i dlatego wiem, że koniecznie muszę poznać poprzednią książkę autorki! Czy dochodzenie do ostatecznej prawdy zawsze odbywa się małymi kroczkami a napięcie jest stopniowane powoli wraz z dorzucaniem kolejnych smaczków?

A jak te tragiczne wydarzenia wpłynęły na siedmioletnią dziewczynkę? Jak ją ukształtowały? Właściwie to bardzo długo nie czułam do niej sympatii. Współczucie owszem, ale trzeba przecież żyć dalej, mimo ran w psychice. A Libby nie potrafi się zupełnie odnaleźć w życiu. Kiedy zaczyna jej brakować pieniędzy chce nadal żerować na dobrych ludziach i wykorzystać fakt, że zbliża się dwudziesta piąta rocznica tamtej nocy. A przecież ponad trzydziestoletnia kobieta może podjąć pracę, by pomoc od społeczeństwa mogły dostać inne, pokrzywdzone przez los dzieci. Jednak nie jest to takie łatwe, bowiem Libby nie chce pracować. Nie radzi sobie z podstawowymi rzeczami jak wypisanie czeku, opłacenie rachunków, pójście do fryzjera czy do dentysty, że o wymianie oleju w samochodzie nie wspomnę. Internetu czy kablówki też nie ma. Chodziła nawet na konsultacje psychiatryczne, ponieważ miewała ataki paniki oraz napady agresji. A czy jest coś z czym sobie radzi bez problemu? Tak, z byciem kleptomanką. Gdzie się pojawi tam znikają różne drobne przedmioty...

Jej komentarze często nie są kulturalne, grzeczne ani przemyślane. Wciąż robi z siebie ofiarę i potrafi siedzieć zamknięta w domu przez wiele dni. Nie do końca jest pewna co chciałaby w życiu robić, czy chce być z kimś, czy potrafi... A może jest skazana na samotność? Libby była dla mnie bohaterką bardzo nierówną, bo z jednej strony jej irracjonalne zachowanie tłumaczyłam sobie traumą z dzieciństwa a przecież w takiej sytuacji trudno jest poradzić sobie z normalnym życiem, jednak z drugiej strony denerwowało mnie jej nastawienie na kasę, przeliczanie z co ile może dostać, jakie pamiątki po siostrach może sprzedać, by wyciągnąć kilkaset dolarów... Mimo wszystko, może spokojnie podjąć jakąś pracę.

Podsumowując jestem bardzo zadowolona z lektury. Ciekawa fabuła, nieśpiesznie odkrywane tajemnice, napięcie towarzyszące wydarzeniom, świetnie przedstawieni bohaterowie (niejednokrotnie są to czarne charaktery) i tytułowy mroczny zakątek, czyli ten fragment naszego umysłu, do którego spychamy pewne wspomnienia... Zachęcam!




Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki


Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Pani Małgosi z



27 komentarzy:

  1. Klub Kryminalnych Ciekawostek? Jestem ciekawa jego działalności. Książki zresztą też.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie zapisałabym się do takiego klubu, bo zawsze chciałam być detektywem :) Jestem bardzo zadowolona z książki, więc śmiało polecam

      Usuń
  2. Ja też nie czytałam wcześniejszej powieści autorki, więc ta tym bardziej mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ta książka przekonała, by poznać Zaginioną dziewczynę, zatem polecam :) Póki co do tej. A potem poznamy wcześniejszą.

      Usuń
  3. Czaję się na jej książki od kiedy obejrzałam "Zaginioną dziewczynę". Z pewnością przeczytam :), choć akurat "Mroczny zakątek" zbiera bardzo mieszane recenzje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... nie widziałam tych gorszych i dlatego stwierdzam, że skoro mnie się podobała tak "mieszana" książka to Zaginiona może być tylko lepsza, prawda? :)

      Usuń
  4. To chyba nowa książka? Chętnie przeczytam w czasie świąt.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tej książki, ale skoro Tobie przypadła do gustu, to będę miała ją na uwadze. Ale to dopiero za jakiś czas, bo obecnie mam co innego w planach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no, w szoku jestem, że Ty nie znasz tej książki... Tyle czytasz, że myślałam że znasz... :) Ale w takim razie Ci polecam, bo naprawdę mimo niespiesznej akcji to nie jest nudno :)
      Ach ten czas...

      Usuń
  6. Na razie mam w planach "Zaginioną dziewczynę". Myślę, że taka proza powinna mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem Twojej opinii o Zaginionej, ale koniecznie muszę ją zdobyć i poznać. Po tej książce jestem bowiem zaintrygowana :)

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Polecam, bo emocje są, zwłaszcza kiedy wszystko się wyjaśnia... a przy okazji wiele innych rzeczy...

      Usuń
  8. Skorzystam z dobrej oceny i przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fabuła mnie zaciekawiła, ale na razie nie mam ochoty na takie mroczne książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie czytaj na tą chwilę, bo jest jednak mroczna i krwawa. Zostaw na inne czasy, ale jest warta poznania :)

      Usuń
  10. Lubię książki Flynn - głównie za ten mrok, za poturbowanych, często zepsutych do szpiku kości bohaterów. No i za intrygi, w które można wsiąknąć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy po przeczytaniu jednej można tak stwierdzić, ale ta mi się podobała :)
      Świetnie to określiłaś! Liczę na emocje w Zaginionej dziewczynie.

      Usuń
  11. hmmm... kurczę... z jednej strony bardzo mnie zaintrygowałaś... z drugiej - boje się tych emocji. Teraz czytam książkę, którą strasznie przeżywam i nie wiem, czy chcę więcej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale po to są książki :) by przeżywać kolejne emocje, w każdej inne :) Cieszę się, że zaintrygowałam i serdecznie polecam :)

      Usuń
  12. Lubię tajemnice i napięcie :) Bardzo chętnie sięgnę po tę książkę :)

    Pozdrawiam i zapraszam do nas :)
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem jest duża szansa, że książka się spodoba :) polecam
      Dzięki, zajrzę :)

      Usuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Podejrzewam, że momentami Libby mogłaby mnie mocno irytować, jednak sama fabuła bardzo mnie intryguje, więc na pewno przeczytam "Mroczny zakątek". :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Irytującą Libby da się przetrawić, bo to jednak jej urok i przeszłość. Warto poznać książkę dla całości, choć jakoś irytujące bohaterki są ostatnio modne w książkach...

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.