Strony

piątek, 13 lutego 2015

Indywidualne wyzwanie czytelnicze #10

W związku ze smutnymi wydarzeniami w niedzielę i poniedziałek, przystanęłam nad czytaniem książek. Spieszmy się kochać ludzi...., prawda?
Dlatego nie ma dziś planowanej recenzji.
Zatem, by nudno nikomu nie było ... Mam kolejną rękawicę do rzucenia :D Licząc, że kolejna wyzwana podejmie się zadania :)





Na czym polega wyzwanie?

Wyzwana: Anne18
Cel: przeczytać dowolną książkę Anny Ficner-Ogonowskiej
Termin: 3 kwietnia 2015 roku (na prośbę uczestniczki przedłużam do 15.08)

Rozliczenie: pochwal się linkiem do swoich wrażeń - powodzenia!


Przypominam, że aktualnie kciuki trzymamy też za: Miłośniczkę książek oraz Aine :)

15 komentarzy:

  1. O doczekałam się i ja teraz nie mam tyle czasu na czytanie co zawsze , ale do kwietnia to zdążę . Zmobilizuję się do szukania pasującej książki albo zakupu. Oczywiście odpowiem na Twoje pytania, które zresztą są bardzo ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedawno zastanawiałaś się kiedy będzie Twoja kolej :)
      Czasu daję zawsze więcej niż miesiąc, żeby można było wybrać dogodny czas na czytanie pośród innych obowiązków.
      Powodzenia.
      Co do pytań - dzięki :) Zresztą napisałam też u Ciebie

      Usuń
    2. Widziałam widziałam jeszcze raz dziękuję i za pytania i za wyzwanie.

      Usuń
  2. Ciekawa byłam, kogo tym razem "dopadłaś". ;)

    A co do smutnych dni, to rozumiem Cię aż za bardzo, bo taki był mój poprzedni weekend. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiałam znów kogoś "dopaść", bo lista coraz dłuższa, no i nie mogę tak żyć "bez nowych ofiar", to nałóg :P

      To łączę się w bólu...

      Usuń
  3. Powodzenia :) trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia! Trylogię czyta się raz dwa pomimo swojej obszerności. Książki mają w fabule sporo wad, ale wciągają i relaksują. :) Drugi tom najciekawszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aneto, jesteś jedną z nielicznych osób, które chwalą trylogię. Większość, które czytałam to były krytyczne głosy. Ale zamierzam sama się przekonać...kiedyś :)

      Usuń
    2. Też czytałam te krytyczne opinie i przez to ociągałam się z czytaniem. Owszem, zakończenie można przewidzieć, a i niekiedy wieje nudą, jednak całość wypada jak dla mnie bardzo dobrze. Główna bohaterka, która początkowo irytuje, z czasem przechodzi ogromną zmianę i lektura staje się naprawdę ciekawa. Więc polecam. ;)

      Usuń
    3. Często w powieściach zakończenie da się przewidzieć, ale mimo że ono intryguje i do niego się dąży to liczy się przecież fabuła i wydarzenia tam zawarte.
      Muszę więc przyznać, że Twój głos zostanie wzięty pod uwagę i sięgnę po książkę szybciej niż zamierzałam i postaram się znieść nudę :)

      Usuń
  5. Książkę już mam jest to " Alibi na szczęście" więc recenzja na pewno się pojawi. Dziękuję za mobilizację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, umknął mi Twój komentarz...
      Czekam spokojnie na recenzję :)

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.