Strony

piątek, 9 stycznia 2015

Moje wyzwania czytelnicze w 2015 roku

Podsumowałam już mój udział w wyzwaniach w 2014 roku, to teraz chciałam Wam pokazać jakich podejmę się w 2015.
Zgodnie z tym co pisałam już kilkakrotnie na wielu blogach, znów zmniejszam ilość wyzwań. Jak sobie przypomnę 2013 rok... (kilkanaście) to o zgrozo!
Nowych wyzwań nie podejmuję żadnych, choć kusi niejedno. Pozostanę przy poniższych i skupię się na książkach recenzenckich oraz przede wszystkim z mojej półki. Nie każcie liczyć ile z posiadanych jest nieczytana...

Oczywiście zachęcam do wzięcia udziału w moich autorskich wyzwaniach :)

Do dzieła zatem - trzymajcie kciuki, by za rok podsumowanie wypadło w miarę nieźle :) Nie mówię genialnie, bo to nie wyścigi, ale dobra zabawa i pasja! Nie zapominajcie :)




Moje autorskie wyzwanie
 
Czas trwania: 2013-2015 rok
Cel: Przeczytać w danym miesiącu co najmniej jedną książkę, która pasuje do podanego HASŁA
Szczegóły TUTAJ



* * *

 Moje autorskie wyzwanie

Czas trwania: 2013-2015
Cel: Przeczytać wymarzone książki ze swojej biblioteczki, które czekają na to od dawna
Szczegóły TUTAJ
Tam też moje rozliczanie się z wyzwaniem


 * * *
Czas trwania: 2013-2015
Cel: Przeczytać minimum jedną książkę, której imię i/lub nazwisko autora rozpoczyna się na zadaną literkę

Szczegóły TUTAJ




* * *

Czas trwania: 2014-2015
Cel: Przeczytać minimum jedną książkę, której motyw okładki pasuje do podanego hasła


Szczegóły TUTAJ




* * *

Czas trwania: 2012 - 2015 rok
Cel: Przeczytać minimum jedną książkę A. Christie na pół roku
Szczegóły TUTAJ




* * *


Czas trwania: 2015 rok
Cel: Przeczytać 52 książki w roku
Szczegóły TUTAJ









A Wy ilu wyzwań się podjęliście? To mniej czy więcej niż w roku ubiegłym? Z ilu zrezygnowaliście? Ile nowych Was skusiło?

19 komentarzy:

  1. Życzę powodzenia!

    Ja mocno ograniczyłam udział w wyzwaniach w tym roku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie dziękuję :)
      Jest wiele takich osób, które ograniczają udział. Jesteśmy już chyba "zachłyśnięci" wyzwaniami

      Usuń
  2. Ja biorę udział w następujących wyzwaniach:
    - Gra w kolory
    - Odnajdź w sobie dziecko III
    - Czytelnicze marzenia
    - Pod hasłem
    - Z literą w tle
    - Stare, dobre czasy - to nowe wyzwanie w tym roku (dla mnie, nie w ogóle)
    - Klucznik
    - Okładkowe love - to nowe wyzwanie w tym roku (dla mnie, nie w ogóle)
    - Grunt to okładka
    - Stronnicowe wyzwanie - całkowicie nowe wyzwanie

    Do tego dochodzą jeszcze moje plany czytelnicze na 2015, zgodnie z nimi planuję przeczytać minimum 10 z 20 prezentowanych w stosiku tytułów.

    W tamtym roku zakończyły się też wyzwania, w których wcześniej brałam udział:
    - Trójka e-pik (wcześniej było to moje ulubione wyzwanie)
    - Book-Trotter - dzięki niemu sięgnęłam po książki, których normalnie pewnie nigdy bym nie przeczytała w tym: "Marinę", "Damę Kameliową", "Małego Księcia" - tak dobrze widzisz!
    - Wyzwanie miejskie (tu miałam trudności, bo ciężko mi było sprawdzić w jakim mieście dzieje się dana książka, przed jej lekturą. Uświadomiłam też sobie, że w wielu powieściach nazwa miejscowości nigdy nie pada)
    - Czytamy powieści obyczajowe - to tak naprawdę nie było dla mnie wyzwanie, bo to mój ulubiony gatunek
    - Czytamy kryminały - nie miałam pojęcia, że czytam ich teraz tak mało! Kiedyś się nimi zaczytywałam...

    I to chyba wszystko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jednak nie wszystko...
      jeszcze Polacy nie gęsi... i Przeczytam tyle, ile mam wzrostu :)

      Usuń
    2. To dajesz nieźle popalić :) Trzymam za Ciebie kciuki! Twoje plany na 2015 widziałam, polecałam co nieco i wiesz, że kibicuję :)
      Ja mam sporo mniej i dzięki temu czerpię większą przyjemność z samego czytania. Poza tym, niektóre wyzwania przestały być wyzwaniami np. literatura polska.
      Stronnicowe mnie kusiło przez chwilę, jak czytałam o nim :P Ale te 455 to ja w tym miesiącu mam po 2 książkach, więc pozostaję przy powyższych :)

      Usuń
  3. Ja nie mam planów, chociaż możliwe, że do któregoś dołączę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam oczywiście moje :P ale ogólnie wyzwania poszerzają horyzonty i warto w jakimś brać udział :)

      Usuń
  4. Biorę udział tylko w Twoim wyzwaniu "Pod hasłem", co mnie bardzo cieszy (-;.Na początku 2014r. zwróciło moją uwagę wyzwania "52 książki" i "Przeczytam tyle, ile mam wzrostu", więc dla własnej satysfakcji notowałam sobie wyniki, chociaż oficjalnie nie brałam w nich udziału. Cel osiągnęłam - 79 przeczytanych książek i 184,6 cm przy wzroście 160cm (-; Podobają mi się też wyzwania "Grunt to okładka" i "Z literą w tle", ale nie biorę w nich udziału, chociażby ze względu na to, że nie prowadzę bloga, nie mam konta na LC i nie publikuję recenzji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję wyników!
      Czasami faktycznie recenzje są konieczne. Choć tak sobie myślę, że gdybym nie miała bloga, nie pisała recenzji, nie pisała komentarzy miałabym jeszcze więcej czasu na czytanie.
      Ale pisać też uwielbiam, muszę się wypisać :)

      Usuń
  5. Też opublikowałam taki post:
    http://przezpiekneokulary.blogspot.com/2015/01/wyzwania-2015.html#comment-form

    Ja mam 9 wyzwań :) i planuję wszystkie ukończyć wzorowo - również Twoje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powodzenia raz jeszcze!
      Czekam zatem na moment, że robiąc podsumowanie za 2015 to w każdym miesiący postawię plusik przy Twoim nazwisku :)

      Usuń
  6. Ja zmniejszyłam w tym roku liczbę wyzwań w których będę brać udział z 5 do 3.
    Pozostaję przy "Pod hasłem", "Grunt to okładka" i "Polacy nie gęsi, czyli czytamy polską literaturę" :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro zostaje Pod hasłem to zmniejszenie wyzwań rozgrzeszone :)
      A tak na serio to widzę, że okroiłaś bardzo liczbę. Ja już bardziej nie potrafiłam. Choć 52 książki to i tak są i tak, tylko wpisuję na listę.

      Usuń
  7. Ja ograniczyłam swoje wyzwania bardzo mocno, chociaż niektórych mi żal, ale jednak postawiłam na swoim i będę się tego trzymała. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli tak jak u mnie, też mi niektórych żal, chętnie wzięłabym udział w jeszcze 2, ale... trzeba liczyć siły na zamiary. A teraz na blogu chyba wolę mieć tak piękne recenzja super książek niż kolejne wyzwania.
      I tego się trzymajmy!

      Usuń
  8. Ja też na ten rok ograniczyłam wyzwania, z 13 na 8 :) życzę powodzenia w wyzwaniach na ten rok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziękuję :) I wzajemnie!
      Czyli jednak u większości blogerów tendencje ograniczające wyzwania.
      Oby to szło w czytelnictwo :)

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.