Strony

czwartek, 9 stycznia 2014

Larry Winget "Zamknij się, przestań narzekać i zacznij żyć!"



Tytuł oryginału: Shut up, stop whining and get a life!
Tłumaczenie: Leszek Mokrzycki
Wydawnictwo: Druga Strona
Data wydania: 2013 
Liczba stron: 250










W grudniu 2013 roku miałam okazję poznać po raz pierwszy styl Larry'ego Wingeta. A muszę dodać, że jest on nie byle jaki... Kto choć raz miał okazję poznać jakieś jego dzieło, jest uodporniony na każde kolejne. Tak przynajmniej jest ze mną. Kiedy czytałam "Ludzie to idioci", bezpośredniość i prowokacyjność autora robiła na mnie wrażenie. Podobnie zresztą jak i dosadne wyrażenia, zwroty czy określenie. Jednak przy "Zamknij się..." ten styl wyblakł, stał się już przewidywalny i nie wywarł na mnie tak dużego wpływu jak poprzednia lektura.

Larry Winget jest znany jako Pitbull Rozwoju Osobistego. Jest kontrowersyjny, kłótliwy, irytujący, zjadliwy a "pastwiący się nad swoimi ofiarami gość po pięćdziesiątce, z kolczykiem w uchu i kozią bródką..." * to już musi wyglądać oryginalnie. Jednak podobno jego teorie mają sprawdzać się w praktyce, mają poprawiać nasze życie... Sprawdźmy więc, co tym razem radzi Pitbull.

Książkę powinni przeczytać Ci, którzy poszukują siebie. Jest to lektura irytująca czytelnika, sprawiająca że ma on poczuć się wkurzony, ma nim potrząsnąć, ale też ma stać się pomocna w byciu lepszym. Według autora złość wywołana lekturą, ma przyczynić się do podjęcia wyzwań i działań. Nie jest to bowiem zwykły poradnik jakich wiele na rynku wydawniczym, zresztą poradniki Winget krytykuje... To maszyna mająca przebić się przez skorupę każdego Iksińskiego, który zmierza do sukcesu, do zmiany siebie i zmuszająca do myślenia. Skoro ktoś czyta tę książkę to już wiele znaczy, ponieważ naprawdę tego chce, niezależnie od tego czy ją kupił, ukradł czy pożyczył - chciał coś zmienić. Winget zachęca, by książka była zeszytem roboczym, w którym można pisać, zakreślać, zaznaczać, wypełniać formularze, notować na marginesach. Choć akurat ten tytuł zawiera znacznie mniej wykropkowanych pól na zadania pisemne niż "Ludzie to idioci". A jakie zadania wymusza na czytelnikach autor? Mamy opisać swoje idealne życie, napisać o swoich przekonaniach oraz wymienić co robimy w kierunku realizacji lepszego życia - tak naprawdę to bardzo niewiele mamy tu zadań domowych.

A jak myślicie dlaczego książka nosi tytuł "Zamknij się"? Autor stara się nam w tym dosadnym wyrażeniu przekazać, że jesteśmy tak zajęci gadaniem, że nie słuchamy innych. A przecież tylko skupiając się na słuchaniu możemy wyłowić z wypowiedzi innych to co wartościowe. Nie jest bowiem możliwe jednoczesne mówienie i słuchanie. Porządna rozmowa - jak uczy Winget - powinna się zaś odbywać w ciszy, a nie wtedy gdy w tle słychać radio czy telewizor. Kogo trzeba słuchać zdaniem Pitbulla? Współmałżonka, dzieci, ekspertów, klientów, Boga, a także tych, którzy wiedzą więcej od nas samych. Nie zapominając w tym natłoku rozmów o wsłuchaniu się w siebie i posłuchaniu tego, co ma nam do powiedzenia nasze "lepsze ja".

Autor tłumaczy cierpliwym czytelnikom, że należy przestać narzekać, biadolić, użalać się i obwiniać innych (na przykład w programach typu talk-show), ponieważ nie pomoże to w osiąganiu celu a problemy nadal pozostaną nierozwiązane. W dążeniu do osiągnięcia sukcesu i zadowolenia może nam pomóc plan. Jego stworzenie sprawi, że życie nabierze tempa i pozyska energię. Winget wymienia nawet w swojej książce powody braku sukcesów w życiu człowieka. Są to między innymi: głupota (autor podaje jakie są dowody głupoty), lenistwo czy brak celu. Tłumaczy, że życiem trzeba kierować, może należy zmienić sposób wypowiadania się czy działania, ale nie można stosować słowa "spróbuję". Jest ono dla nas świetną wymówką a przecież albo coś zrobimy, albo nie a to, że próbujemy nie oznacza ani jednego, ani drugiego. Winget uważa, że ważne jest pozytywne nastawienie i motywacja. Chociaż i tak nie każdy może robić to co chce, ponieważ osoba niska i gruba nie może zostać modelem, choćby nie wiadomo jak bardzo chciała.

W książce najbardziej spodobał mi się fragment dotyczący czytelnictwa. Według danych w nim zawartych przeciętni ludzie poświęcają rocznie około 100 godzin na czytanie a aż 2 000 godzin na oglądanie telewizji! 14% Amerykanów odwiedziło księgarnię lub bibliotekę i wyszło z książką, jednak tylko 10% z nich przeczytało więcej niż pierwszy rozdział wypożyczonej czy zakupionej książki! Straszne!
"Zamknij się..." zawiera również rady i stwierdzenia autora dotyczące tego jak nauczyć się czytać, co czytać, jak nauczyć się odpoczywać, jak zarobić więcej, jak powinny wyglądać relacje z innymi ludźmi, jaką rolę odgrywają w naszym życiu dzieci. Sporo znajdziemy na temat miłości, seksu, ale również dowiemy się nieco o sprawcy niecodziennego poradnika psychologicznego, czyli Larry'm Winget'cie. Autor podsumowuje lekturę krótkimi, złotymi radami. Według mnie lepszą lekturą była książka "Ludzie to idioci". Ale jeśli czujecie po przeczytaniu tej recenzji, że sięgnięcie po książkę pomoże Wam w życiu, że faktycznie taka motywacja jaką stosuje Winget, może dać Wam szczęście, sukces i pomoc w osiągnięciu celów życiowych - koniecznie przeczytajcie książkę. Nie pozwólcie, by taka szansa przeszła Wam koło nosa.


* Larry Winget "Zamknij się...", Wyd. Druga Strona, 2013, s. 8 


Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki 
dziękuję bardzo Wydawnictwu Druga Strona



13 komentarzy:

  1. Niekiedy ta ksiażka by mi się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co racja to racja. Nie słuchamy, nie chcemy słuchać nikogo poza sobą.
    Widzę, że można wiele dobrego wynieść z tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała to nie wiem czy komuś się przyda, ale z fragmentów każdy poczyniłby użytek :)

      Usuń
  3. Nie przepadam za książkami w stylu poradników życiowych, ale nie można im odmówić zazwyczaj świetnego podłoża psychologicznego i sposobu, w jaki naprawdę trafiają do ludzi. A czy w istocie trafią - to już zależy indywidualnie od człowieka i argumentacji oraz sposobów użytych przez autora. Z recenzji dzieła pana Wingeta wydają się interesujące, choć nie wiem czy nie na siłę kontrowersyjne/nastawione na łatwą prowokację. Ale nie ocenia się po okładce, więc może w wolnym czasie sięgnę po coś z tej serii ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie się zgadzam.
      Też normalnie nie czytuję takiej literatury, ale czasem człowiek chce przeczytać coś innego... Myślę, że w tej pozycji argumentacja jest dobra, a właśnie kontrowersją autor chyba przemawia najlepiej :)

      Usuń
  4. Może przeczytam wybrane fragmenty:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wierzę, że to jest niezła pozycja i przydałaby mi się, bo jestem mistrzynią w narzekaniu, ale nie będę jej za specjalnie szukać. Niemniej, jeśli natknę się na nią w bibliotece, to wypożyczę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem czy Winget zmniejszyłby narzekanie :)

      Usuń
    2. Myślę, że mogłoby to być bardzo trudne, a w przypadku mojej mamy zupełnie niemożliwe! ;-)

      Usuń
  6. Już sam tytuł tej książki jest wystarczająco motywujący:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Właściwie wolę słuchać niż mówić więc pod tym względem jakoś specjalnie zamykać się nie muszę. Ale zdarza mi się marudzić, oj zdarza. Za typowymi poradnikami nie przepadam, ale skoro ten ma w sobie coś innego, to może, kto wie :)

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.