Strony

wtorek, 12 lutego 2013

Marzy mi się... EDIT

...zmiana wystroju bloga... tylko czasu nie mam, żeby się pobawić....

Wyszło co wyszło. I teraz mi jest chyba gorzej, bo tak mroczno i ciemno.

Też tak uważacie?


EDIT 13.02.2013 godzina 22:20

Mimo Waszych przychylnych opinii męczyła mnie ta "mroczność" bloga.
Zatem znalazłam coś bardziej wiosennego - teraz jest mi ciapkowato, ale chyba lepiej :)
Do czasu aż nie znajdę czegoś dobrego, będzie tak ... chyba :D

Co teraz myślicie o wyglądzie?



Mam chwilowy kryzys czytelniczy - jakoś nie mogę zabrać się za kolejną książkę...

21 komentarzy:

  1. ja już mam serdecznie dość zmian na swoim blogu :)) jeszcze trochę powalczyłam i odzyskałam elementy, które mi nie pasowały w obecnym szablonie ;] w końcu mogę powiedzieć : skończyłam ;p
    A Tobie życzę owocnych przeróbek :)
    ps. nie jest wcale mrocznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój blog to mega zmiany przechodził :) nie mam tyle czasu, żeby móc tak się pobawić... i wiedzy o szablonach też za mało

      Usuń
  2. Wszędzie remonty widzę :) Mi się osobiście podoba, a jeżeli Tobie nie to może warto poprosić jakąś szabloniarnię o pomoc.

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem przyjemnie wygląda:) Przejrzyście jest to najważniejsze. A mnie się marzy wiosna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też marzyła się wiosna - stąd obecna kolorystyka :)
      przejrzystość to jeden z najważniejszych elementów

      Usuń
  4. Nie jest mrocznie! Mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja niestety umiem tylko takie robić szablony jak mój blog ma.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wcale nie jest mrocznie, ani ponuro. Jest spokojnie i łagodnie :)
    A ja baaardzo tęsknie za wiosną i kolorami :)
    Pozdrawiam z zasypanego miasta!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie się też podoba, nie jest mroczno! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Najważniejsze, żeby Tobie się podobało..

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest uroczo :) Mogę małą sugestię? Ta zieleń... trochę oczojebna, że tak się wyrażę, i nie pasuje do tych pastelowych, purpurowych barw. Myślę, że brudny róż byłby znacznie lepszy. Ale oczywiście to tylko taka podpowiedź, to Twój kawałek podłogi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za opinię :)
      zieleń miała być symbolem wiosny... :D
      Chwilowo będzie tak, dopóki nie pogrzebię znów w ustawieniach to może spodoba mi się inna kolrystyka.
      Poza tym nie wiem czy kolejny róż nie sprawi tutaj, że blogstanie się mega różowy jak u Barbie

      Usuń
    2. No to może... granatowy jak nagłówek? ;) A symbol wiosny, kochana, powiedz mi - gdzie ta wiosna? Wypatruję jej i nic. Może i dobrze. Niech zostanie zielony. Tyle choć tej wiosny, może rozjaśni trochę życie... ;)

      Usuń
  10. Ja wolałam poprzednią odsłonę, ale to dlatego, że nienawidzę wszelakich odmian fioletu..

    Też mam kryzys. Wczoraj próbowałam się zabrać za coś nowego, ale po dwóch stronach odłożyłam.. I jeszcze dwa opisy nade mną wiszą zaległe..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja sobie postanowiłam, że najpierw recenzja, potem nowa książka. Bo inaczej to by się nic nie pisało...
      Na szczęście wzięłam się za książkę wreszcie i liczę, że może w weekend skończę, bo nie jest zbyt długa.

      fiolet ma być wiosennym kolorem :)

      Usuń
  11. Mnie się dużo bardziej podoba aktualny wystrój od tego poprzedniego :)

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.