Strony

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Dorota Skwark "Zwierzęta i ich młode"



Autor: Dorota Skwark
Wydawnictwo: MD Monika Duda
Ilustracje i opracowanie: Maria Wejner
Liczba stron: 10
Data wydania: 2009








Jest to sympatyczna książeczka, która opowiada o domowych zwierzętach: koniach, krowach, świnkach czy kaczuszkach. Uczy dzieci jak nazywają się mama, tata i dziecko w poszczególnych gatunkach. Do każdej zwierzęcej rodzinki przyporządkowane są aż dwie strony, na których czytamy bardzo proste i łatwe dla ucha dziecka - rymowanki.
Autorka użyła w nich takich słów, które małe dziecko stara się powtórzyć i zapamiętać.
Ilustracje są barwne, radosne a zwierzęta wyglądają jak żywe :)
Moja dwuletnia córcia jest zachwycona książeczką - najbardziej podoba jej się rodzinka koników oraz taplające się w błocie świnki.



Książkę przeczytałam w ramach wyzwań: Odnajdź w sobie dziecko, Polacy nie gęsi..., Book z nami (0,6cm)

9 komentarzy:

  1. Miałam w domu, mój mały był książeczką zachwycony :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieciaki z pewnością będą się nią cieszyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mamy tę książeczkę, ale do ulubionych Elwirki nie należy. Ewentualnie strona z kaczuszkami ;-) bo jest na etapie fascynacji tymi właśnie stworzonkami.
    Te rymowanki średnie moim zdaniem, ale warto podkreślić twarde tekturowe kartki i wycięty brzeg książeczki, zaokrąglone brzegi.
    Hit literatury dziecięcej to nie jest, ale przynajmniej bezpieczna w użytkowaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. całkowicie się zgadzam.
      A zwierzątka się podobają dziecku w danym momencie te, potem inne - zależy od nastroju i etapu poznawania świata

      Usuń
  4. Dzieci kochają nie książeczki a fragmenty - wybiórczo. Dziecię półtoraroczne każe sobie czytać czterowiersz o bańkach mydlanych. Ooooookropność, bo każda próba sprzeciwu kończy się nieziemskim wrzaskiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, nie istotny jest sens całości, mama ma czytać jedną stronę w kółko :) znam to

      Usuń
  5. Pamiętam, że jak byłam nieco starsza 5-7 lat to lubiłam "podbierać" takie książeczki dzieciom w rodzinie :)
    Udawałam, że perfekcyjnie czytam i "czytałam" kuzynom i kuzynkom tylko po to, by wciąż na nowo zachwycać się obrazkami.
    Były to oczywiście inne książeczki, ale na podobnej zasadzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziecko w takim wieku ma niewątpliwie autorytet u maluchów kiedy czytać potrafi :)

      Usuń
    2. Tak, tak tylko ja "czytałam" - opowiadałam co widzę na obrazkach, bo oni i tak nie wiedzieli jaka jest prawdziwa treść :p

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.