Strony

sobota, 16 czerwca 2012

Kulinarnie

No i się stało. W końcu zrobiłam Patrysi rybę w folii. Jakoś nigdy się nie składało a dziś nic innego nie wymyśliłam... Więc siup rybę do folii, troszkę vegety, masełka i czekam teraz na żarłoczka - liczę że będzie smakowało.
Do tego zakończyłam dziś rano tworzenie kolorowej galaretki z tych magicznych co to ostatnio o nich pisałam. Postaram się uchwycić zdjęciem te kolorki :)

P.S. Gdyby ktoś poszukiwał pomysłu co by tu poczytać pod jabłonką to tutaj można poszukać pomysłu: http://lubimyczytac.pl/zapros/dXNlci0=

2 komentarze:

  1. Trzeba jeszcze tę jabłonkę mieć...

    OdpowiedzUsuń
  2. oj tam, oj tam.... chodziło mi ogólnie o łono natury :)

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.