środa, 16 stycznia 2013

Natalia Rogińska "Alicja"



Wydawnictwo: Prószyński i Ska
Data wydania: lipiec 2010
Oprawa: miękka
Liczba stron: 184
Seria: Imiona miłości






Natalia Rogińska to niespełna trzydziestoletnia pisarka, która do czasu wzięcia do ręki "Alicji", była dla mnie zupełnie nieznana.

Tytułowa "Alicja" to imię głównej bohaterki oraz nazwa jej salonu fryzjerskiego, który istnieje od 1960 roku i był wcześniej prowadzony przez jej matkę, również Alicję.

Bohaterka jest prawie czterdziestosześcioletnią, niezależną i przedsiębiorczą kobietą. Poradziła sobie z depresją, spowodowaną poronieniem a potem dowiedziała się, że mąż ją zdradza. Dlatego też, od ponad trzech lat jest matką samotnie wychowującą pełnoletnie już dzieci, Grzegorz bowiem zapragnął rozwodu i ponownego ożenku - z Wandą.
Teraz Alicja radzi sobie sama: z domem, salonem oraz trójką dzieci, z poprawkowym egzaminem z ginekologii, z utratą dziewictwa czy złamaną ręką. Uczy się żyć bez mężczyzny w domu. A gdzie najlepiej kupić sprzęt elektroniczny? Na Allegro. Jak najlepiej poradzić sobie z samotnością? Urządzić imprezę.
Kobieta nie zawsze jest zadowolona ze swoich wyborów czy decyzji swoich dzieci, ale próbuje być dobrą matką i niezłą szefową.

Co podobało mi się w książce? Styl autorki. Jest lekki, z humorem, książkę czyta się bardzo przyjemnie. Jest to świetna lektura na wieczór po męczącym dniu w pracy. Na uwagę zasługują choćby afera z kwasem foliowym czy znajomość z trollem. Polecam tę książkę kobietom, które chcą uwierzyć w miłość, niezależnie od swoich dotychczasowych przeżyć.


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań: Od A do Z, Polacy nie gęsi, Pod hasłem, Trójka e-pik (styczeń), Z półki, Book z nami (1,2cm), 52 książki

21 komentarzy:

  1. Podziwiam kobiety, które są w stanie sobie poradzić zupełnie same. Mam nadzieję, że sama nie będę musiała sprawdzać, czy dałabym radę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak nie mają wyjścia to sobie radzą, kiedy kobieta zostaje sama, z dziećmi to po prostu musi sobie poradzić, nie może ich przecież zawieść, choćby padała na pyszczek :)

      Usuń
  2. Czytałam, lekka i rozluźniająca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nadaje się do czytania również przez mężczyzn? Opis brzmi znośnie tylko boję się, że będzie strasznie babska :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zależy co ten mężczyzna lubi czytać... ale jeśli w ogóle lubi to ja bym poleciła, zawsze można książkę odłożyć, ale Alicja jest ciekawie i z humorem napisana i myślę, że mężczyzna może się z niej czegoć ciekawego dowiedzieć

      Usuń
  4. Książkę niedawno kupiłam na wyprzedaży.
    "Ireny", ani "Lilki" chyba nie zdążę przeczytać w styczniu, więc może "Alicję" przeczytam na wyzwanie z hasłem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będę uszczęśliwiona jeśli uda Ci się ją przeczytać do mojego wyzwania, naprawdę szybko się czyta :)
      pozdrawiam :)

      Usuń
    2. No udało się udało :)
      Bardzo się cieszę, że miałam tę książkę w domu i tak mi "spasowała" :)
      Niektóre teksty były prześmieszne, najlepszy ten z grillowaniem i robieniem obiadu przez Grzegorza:)

      Usuń
    3. zgadzam się i cieszę :)
      recenzję Twoją czytałam, na robienie obiadu przez Grzegorza też zwróciłam uwagę hihi

      Usuń
  5. Tak się czasem zastanawiam, czemu ja właściwie uciekam od tych lekkich, kobiecych obyczajówek. Bo uciekam. A wciąż spotykam dobre recenzje ;) Muszę się zdecydowanie poprawić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też uciekałam pewnego czasu od obyczajówek, były dla mnie książkami o "niczym", ale potem spróbowałam, dobrze widać trafiłam, bo mi się spodobały - i to bardzo!
      Popraw się koniecznie :)

      Usuń
  6. Faktycznie-lekka i przyjemna:) Świetna na odprężenie.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam "Grubą" autorki, lekka, zabawna opowieść z dość zaskakującym zaskoczeniem. Polecam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem na etapie wypatrywania okazji do zakupu tej książki :)

      Usuń
  8. Nie gustuję w tego typu książkach, ale być może kiedyś zmienię zdanie i sięgnę po "Alicję". Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli w obyczajówkach?
      oczywiście różne są gusta i podobno się o nich nie dyskutuje, ale czasem taka lekka książka jest potrzebna po ciężkim dniu...

      Usuń
  9. to mój blog chętnie i zareklamuje kilku super autorów współczesnych - poczytaj, bo naprawdę warto :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Powoli zaczynam się wdrażać w świat obyczajówek, więc może sięgnę po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...